Lucy Luke. Arizona
Fani tylko na to czekali! Lucky Luke wraca w wielkim stylu. W najnowszym komiksie znajdziemy kowboja w jego najlepszej formie. No ale po kolei.
Kolejne przygody Lucky Luke’a
„Arizona” to komiks zawierający dwie opowieści o dzielnym kowboju. W pierwszej Luke ratując życie konwojenta, wpada na trop szajki napadającej dyliżansy. I jak to on, nie może zostawić tego bez echa, dzielnie niesie pomoc, by znów sprawiedliwość zatriumfowała. Takiego Luke’a znamy, takiego lubimy. Nie braknie tu strzelaniny, nagłych zwrotów akcji i bijatyk. Dla młodszego czytelnika ta doza przemocy może być nie do przejścia i jeśli macie takiego fana Lucky Luke’a w domu, najpierw sami sięgnijcie po „Arizonę”, żeby przekonać się, czy możecie ze spokojnym sumieniem dać dziecku przeczytać. Mój ośmiolatek był zachwycony i stwierdził, że dla niego to nie za dużo, zresztą on wie, że to nieprawda, a w ogóle dawno się działo i teraz tak nie wolno. Dlatego sami musicie zdecydować, czy wasze dziecko podoła.
Druga część to znów wielka bijatyka, szalona corrida i jeszcze więcej akcji. Jest mnóstwo emocji, sięganie po pistolet w ostatniej chwili i oczywiście niezrównany rumak kowboja. Kocham go miłością pierwszą, jego docinki zawsze poprawiają mi nastrój i dla mnie stanowi nieodłączny element opowieści o kowboju. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że bez niego, to nie byłoby to samo. Dlatego w tym komiksie „Papierosowy Cezar” spodobał mi się bardziej. Właśnie przez znaczący udział konia.
Moja opinia i przemyślenia
Co do ogólnego odbioru „Papierosowego Cezara” – dorośli na pewno nie będą zawiedzeni, z dziećmi, jak w poprzedniej opowieści. Najlepiej od razu przeczytajcie obie części i dopiero potem decydujcie, na którą półkę komiks trafi. Mnie same opowieści i ich styl przypadły do gustu, to stary, dobrze nam znany z dzieciństwa kowboj, który nie boi się dać komuś w zęby, gdy sytuacja tego wymaga.
Niestety jest w tym łyżka dziegciu. Znów chodzi o rysunki. Sama wolę kanciastego, trochę ostro ciosanego kowboja. Stare, ostre rysunki bardziej przemawiały do mojej wyobraźni, niż zaokrąglone buzie. No nie pasuje mi i już.
Z kolei moje dziecko jest niezmiennie zachwycone Lucky’em i choć też zwraca uwagę na to, że „grafika”, jak on mówi, jest troszkę gorszej jakości, to jednak przygody absorbują go do tego stopnia, że przymyka na to oko. Jak widać, każdy może ten tom komiksu odebrać inaczej i to, co dla kogoś jest wadą, dla innych może być pomijalne.
Lucky Luke. Pod niebem zachodu
Katarzyna Boroń
Autor: Morris
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Ilustrator: Morris
Tytuł: Lucky Luke. Arizona
Tytuł oryginalny: Arizona
Seria i nr tomu: Lucky Luke tom 3
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2022 -01-19
Kategoria: komiks, dla dzieci
ISBN: 9788328150348
Liczba stron: 48