Narodziny Arcyzłośnika – Matt Forbeck

Date
paź, 12, 2021

 

 

Narodziny Arcyzłośnika – Matt Forbeck

„Narodziny Złosadnika” Matta Forbecka to kolejny tom z serii Minecraft wydawanej przez wydawnictwo MUZA. W cyklu ukazują się niepowiązane ze sobą fabułą powieści, które łączy jedynie świat inspirowany grą. W tym tomie mamy do czynienia z powieścią poniekąd psychologiczną, która ukazuje specyficzną drogę niepozornego osobnika do potężnej władzy.
W „Narodzinach Arcyzłosadnika” poznajemy historię Archiego, „nieudanego” złosadnika, który wbrew temperamentom współplemieńców oraz nadrzędnym celom swojej społeczności, nie przepada za walką. Ponadto jego mikra postura i nikłe zdolności bitewne predysponują go raczej do bycia ofiarą niż wojownikiem. Tak też w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach zostaje on wydalony z bezpiecznej osady na pewną śmierć w niesprzyjających warunkach świata Minecraft. A jednak nie ginie pierwszej nocy rozszarpany przez moby. Ten słaby, zakompleksiony i przerażony pacyfista po różnych przygodach otrzymuje propozycję uzyskania mocy, o jakich dotąd nie mógł marzyć. Od początku jednak przeczuwa, że nic nie ma za darmo i coś tutaj nie gra.
Książka jest zaskakująco wciągająca. Napisana językiem prostym, acz składnym, nie zachwyca na poziomie literackim. Również fabuła jest raczej mało złożona. Jest to jednak współczesna powieść dla młodzieży, a te są możliwie prosto skonstruowane i opowiedziane. Intrygujące natomiast jest to, co dzieje się wewnątrz Archiego i sposób podejmowania przez niego decyzji. Jest to mieszanka odczuć, przyzwyczajeń, chwiejnego poczucia lojalności, pragnień, kompleksów, rządzy zemsty, ale też intelektu, który nie tylko rozważa taktyczne posunięcia związane z walką i władzą, ale mierzy się też z niezwykłością sytuacji, w jakiej się znalazł. Ponadto w swoim „wnętrzu” Archie nie jest zupełnie sam.
Powieść „Narodziny Arcyzłosadnika” jest pod pewnymi względami nieco demoniczna. Można to powiedzieć zapewne o większości opowieści ze świata Minecraft, a także o samej grze, mamy tu bowiem wszędzie do czynienia z mocami wątpliwej prowieniencji. Niemniej w „Narodzinach Arcyzłosadnika” pojawia się wątek, który kojarzy się z podpisaniem cyrografu. Istnieje tu bowiem pewna tajemnicza siła, która daje ogromną władzę swojemu wybrańcowi, jednocześnie oczekując w zamian czegoś nie od początku sprecyzowanego. Sama powieść natomiast kończy się w takim momencie, że nie jesteśmy pewni, jak ta niepisana umowa z tajemniczą siłą się zakończy.
Zastanawia mnie, czy autor zdecyduje się na kontynuację, trudno bowiem ocenić wartość tejże powieści w pełni, nie znając planów pisarza. Otóż gdyby sama opowieść kończyła się w tym momencie, zakończenie byłoby wymownym, choć dość prostym symbolem zawieszenia człowieka w swoich wyborach moralnych – tu pod postacią decyzji czy za wszelką cenę chcę władzy. Bo Archie domyśla się, że cena będzie bardzo wysoka. Jednak nieumiejętne pociągnięcie wątku dalej mogłoby doprowadzić albo do ciekawego rozwinięcia tej wewnętrznej walki, albo – co, jak uczy doświadczenie, bardziej prawdopodobne – do spłycenia i zaprzepaszczenia możliwości podjętego wątku. Może też, co gorsza, gloryfikować wybór drogi na skróty, na zatracenie, byle do celu – a to nie wydaje się niemożliwe, zważywszy na niejednoznaczny wydźwięk ostatnich stron. Na ten moment jednak, gdy pozostajemy z Archiem w jego nieciekawym położeniu i gdy jeszcze wszystko może się wydarzyć, to całkiem dobry kawałek opowieści.
Iwona Ladzińska

Autor: Matt Forbeck
Tytuł: “Narodziny Arcyzłosadnika”
Seria i nr tomu: “Minecraft. Najlepsze przygody”, tom VI
Język oryginału: angielski
Tytuł oryginału: “Minecraft. Dungeons” (taki jest w książce) lub “Minecraft 6” (tak jest na stronie wydawnictwa)
Język wydania: polski
Tłumacz: Stanisław Bończyk
Wydawnictwo: MUZA
Wydanie: I
Data wydania: 19.05.2021
Kategoria: dla młodzieży, Minecraft
ISBN: 978-83-287-1683-4
Liczba stron: 352


Szkrabajek

Cześć, moi milusińscy. Jestem Szkrabajek, a to moje małe królestwo- z biblioteczką i regałem wspaniałych gier i filmów. Na naszej polanie chyba nikt nie jest tak oczytany jak ja. Uwielbiam się bawić, czytać i sprawdzać, co w trawie piszczy, chyba jak każdy robaczek, prawda? Na szczęście nie muszę zajmować się tym sam. Stworzyły mnie mamy i ciocie, które szukały miejsca, będącego spełnieniem marzeń dzieci w ich rodzinkach.

Leave a comment

Related Posts


Przeczytaj również

W górach. Nad morzem

W górach. Nad morzem

Szkrabajekcze 3, 2022

Dueat Germano Zullo & Albertin wie, co robi. Ich książeczki są świetnie wydane, a oni sami zostali laureatami nagrody za najlepszą książkę dla dzieci Ragazzi Award. Teraz…

Leśne przedszkole

Leśne przedszkole

Kasiamaj 5, 2023

Jak pokazać dzieciom, że las jest cudownym miejscem, w którym można spędzić niezapomniany czas? Zabrać je na wycieczkę! Kilka słów…

Recepta na szczęście – Małgorzata Korbiel

Recepta na szczęście – Małgorzata Korbiel

Kasiamaj 23, 2022

Czy można znaleźć niezawodny sposób na osiągnięcie szczęścia? Taki, który zadziała natychmiast, bez żadnego wysiłku. Czy jest to w ogóle…

Tajemnica pereł Lady Jerland. Arsene Lupin – Dariusz Rekosz

Tajemnica pereł Lady Jerland. Arsene Lupin – Dariusz Rekosz

Szkrabajekcze 16, 2021

Wydawnictwo Tandem wpadło na genialny pomysł zaprezentowania młodym czytelnikom różnych klimatycznie serii obejmujących klasykę, w tym także detektywistycznych powieści. Stare…

Jedyny i Niepowtarzalny Bob – Katherine Alice Applegate

Jedyny i Niepowtarzalny Bob – Katherine Alice Applegate

Bujaczekmaj 25, 2021

Jedyny i Niepowtarzalny Bob – Katherine Alice Applegate Psy nie są idealne. Ale jedno można o nich powiedzieć: są niesamowicie…