Fidiasz

Fidiasz – Denis-Pierre Filippi

Date
lut, 14, 2025
Comments
Możliwość komentowania Fidiasz – Denis-Pierre Filippi została wyłączona

FidiaszPodróże w czasie Grzesia przybierają na częstotliwości, przez co jego teraźniejsze życie staje się coraz trudniejsze. Jednak zdecydowanie na dobre wychodzi to całemu komiksowi, gdzie akcja goni akcję, a nudzić się niepodobna.

Czwarty tom zaczynamy w przeszłości, w alternatywnej rodzinie Grzesia, gdzie wszystko jest inaczej. Bardzo podoba mi się ten zabieg. Po pierwsze wprowadza trochę zamętu, bo poszczególne osoby są kompletnie różne od swoich teraźniejszych wcieleń, a co za tym idzie, możemy je podejrzewać o cokolwiek, co zresztą znalazło potwierdzenie w poprzednich tomach. A po drugie, ważniejsze z mojego punktu widzenia wprowadza zamęt w głowie głównego bohatera, który z jednej strony jest przywiązany do swoich czasów, znanych, lubianych, bez wszystkich trudów i udziwnień, a jednak coraz bardziej lubi swoją XVII wieczną rodzinę, która najzwyczajniej w świecie ma dla niego czas. Warto się nad tym chwilę zastanowić i porozmawiać z dziećmi, że mając niby wszystko, gubimy gdzieś proste, spokojne życie, które daje wzajemny czas i szczęście. I czasem warto poszukać złotego środka, który również Gdzieś będzie musiał znaleźć. Oczywiście, jak uratuje wszystkie magiczne stworzenia, znajdzie dawnych magów i przemieni ich w strażników i pokona tajemniczego kogoś w kapturze. Brzmi prosto, prawda? No tylko szkoda, że wciąż ktoś mu przeszkadza. No ale najważniejsze, że zapowiada to kolejne świetne zeszyty.

Jest się czym zachwycać. Mam wrażenie, że w tym zeszycie jest więcej tekstu, niż w poprzednich. Autor poświęca dużo uwagi motywom, przekonaniom, wyjaśnieniu pewnych rzeczy. Dzięki temu zagłębiamy się mocniej w historię. Jak zawsze z pomocą przychodzą też świetne ilustracje z fenomenalnym doborem kolorów. Od razu można się zorientować, w jakim czasie jesteśmy i czego możemy się spodziewać. Najbardziej jednak podobały mi się gobole. Naprawdę. Wyglądały jak żywcem wyjęte z koszmarów. Niby narysowane prostą kreską, bez jakichś udziwnień, ale robiły taką robotę, że ciarki po plecach łaziły w te i we w tę.

Jest jeszcze jedna rzecz warta uwagi. Otóż na końcu komiksu znajduje się krótkie przypomnienie tego wszystkiego, co się działo. I choć oczywiście „Gargulce” są po prostu świetne i zawsze warto je przeczytać jeszcze raz, to taki skrót się przydaje. Jednak nie można polegać tylko na nim. Historia tworzy spójną całość i pominięcie jednego zeszytu, oprócz pozbawienia siebie dużej frajdy, może sprawić, że się jednak pogubimy, bo tu wszystko zmienia się, jak w kalejdoskopie.

Jak zawsze gorąco polecam i młodszym i starszym.


Scenarzysta: Denis-Pierre Filippi
Ilustrator: Silvio Camboni
Tłumacz: Maria Mosiewicz
Tytuł: Gargulce Fidiasz
Tytuł oryginału: Phidias
Seria i nr tomu: Gargulce tom 4
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2024-01-22
Kategoria: komiks
ISBN: 9788328174054
Liczba stron: 48


Kasia B

Related Posts


Przeczytaj również

Basia i chorowanie – Zofia Stanecka

Basia i chorowanie – Zofia Stanecka

Szkrabajekgru 13, 2020

Basia i chorowanie – Zofia Stanecka Basia zachorowała. A co gorsze, zachorowała cała jej rodzina, z tym że ona najbardziej.…

Mroczna czarodziejka – Tracey Mayhew

Mroczna czarodziejka – Tracey Mayhew

Bujaczekmaj 9, 2021

Mroczna czarodziejka – Tracey Mayhew Granica między światłem i ciemnością jest subtelna. Kiedy ją przekroczysz, nie będzie już powrotu.* Przeszłość…

WIlla, dziewczyna z lasu – Robert Beatty

WIlla, dziewczyna z lasu – Robert Beatty

Szkrabajeklut 10, 2021

WIlla, dziewczyna z lasu – Robert Beatty Willa należy do leśnego ludu Feiran. Jest jutem, złodziejką, jej rolą jest zdobywanie…

Król Maciuś Pierwszy. Klasyka Świetlika

Król Maciuś Pierwszy. Klasyka Świetlika

Kasialip 20, 2023

Poznaj historię Króla Maciusia Pierwszego, jednego z najbardziej znanych bohaterów polskiej literatury dla dzieci. To opowieść o chłopcu, który zostaje…

Utracone światło – Tim Probert

Utracone światło – Tim Probert

Bujaczeklis 27, 2023

Lepiej iść z przyjacielem w ciemności niż samemu w świetle. (Helen Keller) Nigdy nie wiemy, co może wydarzyć się danego…