Dwie księżniczki z Bamarry – Gail Carson Levine

Date
maj, 01, 2021

Dwie księżniczki z Bamarry – Gail Carson Levine

Zawsze chciałaś mieć starszą lub młodszą siostrę? A może masz to szczęście i właśnie ją masz, a każdy wasz dzień wypełniony jest wspólnymi przygodami. Zapewne, nawet jeśli bardzo się różnicie, jeśli czasami macie odmienne zdania, to łączy wam prawdziwa siostrzana miłość i jesteście świadome tego, że zrobiłybyście dla siebie wszystko.

Właśnie taka wyjątkowa relacja łączy księżniczki z Bamarry: Addie i jej starszą siostrę Meryl. Bardzo się one od siebie różnią, są niczym woda i ogień, mają również odmienne wizje swojej przyszłości. Meryl chciałaby walczyć ze smokami, przeżywać przygody, ale przede wszystkim znaleźć lekarstwo na Szarą Śmierć, chorobę, która zabrała im w dzieciństwie matkę i która dziesiątkuje mieszkańców okolicznych królestw. Addie natomiast jest tą, która boi się wszystkiego, począwszy od pająków, aż po samotność. Dlatego też siostra przyrzekła jej, że te wszystkie wymarzone przygody będzie przeżywała dopiero wówczas, kiedy Addie wyjdzie za mąż. Ten strach przed wszystkim, a szczególnie przed działaniem dziewczynka odziedziczyła zapewne po ojcu, który nie jest najbardziej decyzyjną osobą na świecie. Całe szczęście, że ma u swego boku doradców oraz czarowników, a także elfy, którzy wspomagają go w rządzeniu państwem.

Jednak przychodzi taki moment w życiu, że trzeba przezwyciężyć swój strach. Kiedy Meryl zaczyna chorować na Szarą Śmierć, Addie jest nie tyle przerażona, ile przekonana, że chorobę można pokonać dzięki wewnętrznej sile. Jednak tempo, w jakim jej waleczna siostra opada z sił, jest tak duże, że prawdopodobnie nie uda się dziewczynie przeżyć. Na razie znajduje się w fazie opadania z sił, kolejną jest sen, a ostatnią gorączka. Bez lekarstwa nie ma szans na ratunek, zaś owo lekarstwo … nie jest znane. Widmo przepowiedziało kiedyś, że zostanie ono odnalezione wówczas, kiedy „tchórze odnajdą odwagę, a na całą Bamarrę spadnie deszcz”. Jednak do tej pory nikomu nie udało się odszukać czy też wynaleźć cudownego specyfiku, choć chodzą słuchy, że mogą go mieć wróżki.

Problem w tym, że wróżek nikt już nie wiedział od setek lat, mimo iż kiedyś były rodzicami chrzestnymi ludzi. Teraz prawdopodobnie powróciły do swego domu na szczycie niewidzialnej góry Zinat, choć nikomu do tej pory nie udało się tam dotrzeć. Kiedy ojciec Meryl mobilizuje się i organizuje wyprawę mającą na celu znalezienie ratunku dla córki, Addie ma nadzieję, że wybiera się on właśnie w poszukiwaniu wróżek. Niestety okazuje się, że król ze strachu podąża utartymi szlakami, prosząc o ratunek tych, którzy pomóc nie mogą. Dlatego też Addie musi wziąć sprawy w swoje ręce…

Jak potoczy się dalej ta opowieść? Czy Addie uda się odnaleźć smoki lub wróżki? Czy przedmioty otrzymane od przyjaciół rzeczywiście będą pomocne? Jak rozwinie się relacja pomiędzy Addie, a czarodziejem, który odbywa w zamku praktykę? Przekonamy się o tym dzięki lekturze wyjątkowej książki na pograniczu jawy i snu, w której elfy, smoki czy czarownicy nie są niczym niezwykłym. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Poradnia K powieść dla młodych czytelników, pt. „Dwie księżniczki z Bamarry”, to niezwykła historia o poświęceniu i odwadze, którą pokochają tak naprawdę nie tylko nastoletni odbiorcy książki. Autorka, Gail Garson Levine stworzyła książkę fantasy, choć tak naprawdę to nie ten świat z wyobraźni odgrywa tu najważniejszą rolę, ale ludzie i ich postawy.

Odwaga Addie tym bardziej zasługuje na uwagę, że nie jest oczywista, Każdego dnia, przy pomocy magicznych przedmiotów, zmaga się ona nie tylko z przeciwnościami losu, ale i z własnym strachem. Priorytetem jest dla niej odnalezienie lekarstwa, bowiem nie wyobraża sobie dalszego życia bez siostry, a w obliczu takiego wyzwania, jej własne lęki tracą na znaczeniu. Doskonale wykreowanym bohaterom, towarzyszy wartka akcja, która od pierwszych stron wciąga nas w wir przygody. Sugestywne opisy tylko potęgują nasze zaangażowanie, ale również pobudzają wyobraźnie, zatem mimowolnie przenosimy się do Bamarry czy też ruszamy w ślad za Addie, gorąco kibicując powodzeniu misji. To wszystko sprawia, że książka jest wyjątkowa, daje świadectwo talentu autorki i zachęca do sięgnięcia po inne powieści autorki.

Qultura słowa


Autor: Gail Carson Levine

Tłumaczenie: Anna Studniarek

Tytuł: Dwie księżniczki z Bamarry

Tytuł oryginalny: The Two Princesses of Bamarre

Wydawnictwo: Poradnia K

Data wydania: 2020-05-20

Kategoria: literatura młodzieżowa

ISBN: 9788366005921

Liczba stron: 312

Ocena: 10/10


 

Kasia

Położna. Mama Gabrysia. Książki kocham czytać od dzieciństwa, a teraz poznaje świat powieści dla dzieci. Kocham mój zawód, ale spełniam się także pisząc i szydełkując. Ciągle chcę doświadczać czegoś nowego.

Leave a comment

Related Posts


Przeczytaj również

Zapowiedź: Mój brat ściga dinozaury. Historia moja i Giovanniego, który ma jeden chromosom więcej

Zapowiedź: Mój brat ściga dinozaury. Historia moja i Giovanniego, który ma jeden chromosom więcej

Szkrabajekcze 7, 2024

Opowieść o Giovannim, który uśmiecha się od ucha do ucha, uwielbia dinozaury, tańczy w miejscach publicznych i ma o jeden…

Zapowiedź: Lis z Martwego Lasu – Aubrey Hartman

Zapowiedź: Lis z Martwego Lasu – Aubrey Hartman

Kasia Bpaź 7, 2025

Uroczo ponura opowieść o nieumarłym lisie, którego samotny żywot zostaje wywrócony do góry nogami, gdy dowiaduje się, że jego posada…

Goście na Boże Narodzenie – Sven Nordqvist

Goście na Boże Narodzenie – Sven Nordqvist

Kasiagru 20, 2020

Goście na Boże Narodzenie – Sven Nordqvist Są takie świąteczne książki, które bardziej urzekną i trafią do rodziców, niżeli do…

Matyldo, niedługo święta! – Alexander Steffensmeiler

Matyldo, niedługo święta! – Alexander Steffensmeiler

Kasialis 29, 2020

Matyldo, niedługo święta! – Alexander Steffensmeiler Krowa Matylda to zabawna bohaterka serii książeczek dla starszych i młodszych czytelników. W tej…

Rodzinne Bajkowanie

Rodzinne Bajkowanie

Szkrabajekkwi 28, 2025

Rodzinne Bajkowanie Czasem wieczorem czujemy się tak zmęczeni, że nawet najprostsze rzeczy wydają się wyzwaniem. A wtedy… pada to nieuniknione…