Pierwsza gra – Mniam, Zwierzątka

Date
sie, 15, 2020

Pierwsza gra

Mimo tego, że na polskim rynku wybór artykułów dla dzieci jest ogromny, to wciąż brakuje gier skierowanych do najmłodszych dzieci. Dlatego ogromnie ucieszyłam się, widząc nową serię od wydawnictwa Egmont, noszącą wdzięczny i trafny tytuł „Pierwsza gra”. W nasze ręce trafiły tytuły „Mniam!” oraz „Zwierzątka”. W dzisiejszym wpisie możecie przeczytać, jak spodobały się mnie i moim dzieciom.

Mniam!

Pudełko zawiera: szesnaście żetonów owoców, pięć koszyczków, kolorową kostkę, jednostronicową instrukcję oraz dodatkowo książeczkę do nauki literek. Gdy zaczynamy grać z naprawdę małym dzieckiem, przed rozpoczęciem rozgrywki dobrze będzie zapoznać je z nazwami i kolorami owoców. 

Przygotowanie i przebieg gry

Na środku stołu umieszczamy koszyczki, a na każdym z nich kładziemy po jednym owocu, który odpowiada mu kolorem. Pozostałe żetony odkładamy na bok. Najmłodszy gracz zaczyna i rzuca kostką. Szuka koszyczka, w kolorze wskazanym przez kostkę. Jeśli jest w nim żeton, zabiera go do siebie. Jeżeli koszyczek jest pusty, tura przechodzi na następnego gracza. Gdy jednak na kostce wypadnie robaczek, można wybrać owoc w dowolnym kolorze. Gracz, który zabierze ostatni żeton, uzupełnia koszyczki nowymi. Ten, kto zdobył ostatni żeton, bierze dodatkowo karton z sokiem. Grę wygrywa osoba, której uda się zdobyć najwięcej żetonów. 

Nasze wrażenia

Gra bardzo się spodobała mojej młodszej, czteroletniej córce. Wciąż chce do niej wracać, a kiedy ja nie mogę jej towarzyszyć, to gra w nią sama, odrobinę korygując pod siebie zasady. Starsza, dziesięcioletnia, jest nią odrobinę znudzona, ale towarzyszy nam podczas rozgrywek tak dla zasady i żeby wspólnie z nami spędzić czas. Z kolei moja najmłodsza pociecha, która drugie urodziny będzie miała dopiero w maju, jest na „Mniam!” jeszcze trochę za mała. Gra zdecydowanie jest przeznaczona dla dzieci powyżej drugiego roku życia. Rozgrywka jest mocno losowa, ale bardzo przyjemna i ciekawie pomyślana. Ogółem jesteśmy z niej bardzo zadowolone. 

Zwierzątka

Pudełko zawiera: pięć zwierzątek, 20 figur (po cztery w każdym kolorze), woreczek, jednostronicową instrukcję oraz dodatkowo książeczkę do nauki liter. 

Przygotowanie i przebieg gry

Figury wkładamy do woreczka, a zwierzątka dzielimy między graczy. Te, które zostaną, będą leżały na środku stołu, jako neutralne plansze, uzupełniane, ale nie dające punktów żadnemu z graczy. Najmłodszy gracz zaczyna, losując z woreczka jedną figurę. Jego zadaniem jest znalezienie zwierzątka w odpowiednim kolorze i dopasowanie figury na odpowiednie miejsce. Następnie z woreczka losuje kolejna osoba. Gra kończy się w momencie, gdy zwierzątko któregoś gracza będzie uzupełnione we wszystkie cztery figury. Jest on oczywiście zwycięzcą. 

 

Nasze wrażenia

Gra „Zwierzątka” jest jeszcze łatwiejsza od „Mniam!” i zainteresowała nawet mojego niespełna dwuletniego synka. Dzięki temu, że dostępne jest aż pięć zwierzątek, możemy grać całą rodziną. Podczas rozgrywki jest sporo zabawy. Moje pociechy tytuł przyjęły bardzo pozytywnie i są z niego ogromnie zadowolone. 

Na zakończenie

Bardzo cieszy mnie fakt, że moja ukochana seria książeczek „Akademia Mądrego Dziecka” teraz poszerzyła się także o gry planszowe. Mam nadzieję, że takich tytułów pojawi się znacznie więcej. Natomiast na stronie prowadzonej przez wydawnictwo Egmont krainaplanszowek.pl można w ciekawym artykule znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego warto grać w gry planszowe z małymi dziećmi. Tytuły „Zwierzątka” i „Mniam!” serdecznie polecam wszystkim rodzicom z małymi dziećmi. Należą do tych zdecydowanie wartych naszej uwagi i poświęconego im czasu. 

 

 

Vicky

Trochę nieśmiała, zawsze odrobinę rozkojarzona i najczęściej w czymś głęboko zaczytana. Kocha fantastykę i kulturę Japonii. Z zamiłowaniem tworzy opowiadania i irytuje otaczających ją ludzi.

Leave a comment

Related Posts


Przeczytaj również

Kiedy choruje i mama i dziecko

Kiedy choruje i mama i dziecko

Szkrabajeksty 31, 2024

Czas przeziębień w pełni. Masz wrażenie, że dopiero co dziecko wróciło do przedszkola czy szkoły, a już znowu kaszle. Dreszcz…

Zasieki na prerii – René Goscinny

Zasieki na prerii – René Goscinny

Kasia Blut 12, 2025

Lucky Luke zawsze ma ręce pełne roboty, ale żeby odrywać go od jedzenia? To musi być naprawdę ważny powód. Czytając,…

Zapowiedź: Bomb Busters – Hisashi Hayashi

Zapowiedź: Bomb Busters – Hisashi Hayashi

Kasia Bwrz 3, 2025

To będzie iście bombowa roz(g)rywka!   WSPÓŁPRACA, DEDUKCJA, PRZECINANIE KABELKÓW! Tworzycie elitarną (tak przynajmniej uważacie) grupę saperów. Musicie WSPÓŁPRACOWAĆ, aby…

dummy-img

Lucky Luke. Eliksir doktora Doxeya

Kasiasie 30, 2023

Oddalone od siebie miasteczka oraz niezbyt szybka komunikacja między nimi połączone z pragnieniem znalezienia raju na Dzikim Zachodzie to idealne…

Basia i chorowanie – Zofia Stanecka

Basia i chorowanie – Zofia Stanecka

Szkrabajekgru 13, 2020

Basia i chorowanie – Zofia Stanecka Basia zachorowała. A co gorsze, zachorowała cała jej rodzina, z tym że ona najbardziej.…