Niedawno świętowaliśmy Dzień Matki, teraz nadszedł Dzień Ojca. Tatusiowie są wszak ważni równie mocno, jak Mamusie, prawda? I też zasługują na swoje święto. Wraz z naszymi recenzentami chcemy wam przedstawić kilku najlepszych tatusiów na świecie.
Ania z https://www.rozmowki-kobiece.pl/ pisze o trzech Tatusiach, których chyba zna każdy.
Cykl opowiadań o Muminkach poznałam bardzo późno, bo już jako całkiem dorosła i tak też spojrzałam na występujące tam postaci. Moją faworytką jest oczywiście Mamusia Muminka, ale atmosferę domu tworzy razem ze swoim mężem. Tatuś Muminka to fascynująca postać. Na pierwszy rzut oka stateczna głowa rodziny w czarnym kapeluszu okazuje się bohaterem o wielkim autorytecie i wiedzy. Potrafi odpowiedzieć na wiele pytań, a w zaciszu domowym pisze pamiętniki. Cały cykl opowiadań o Muminkach to lektura obowiązkowa.
„Mała Księżniczka” jest jedną z moich ulubionych książek ukazujących przywiązanie córki do ojca. Doskonale widać to w pierwszych scenach książki, gdy siedmiolatka wraz z ojcem przyjeżdżają do Londynu. Podobnie widać t, gdy dziewczyna dowiaduje się o śmierci ojca w Indiach. I choć sam kapitan Crewe pojawia się tylko na początku powieści, to jego wpływ na córkę widać przez całą powieść. Jako półsierota identyfikowałam się z bohaterką, a moim największym autorytetem przez lata był ojciec.
Najbardziej jednak fascynującą postacią taty w literaturze dla dzieci jest Dżepetto. Ten ubogi stolarz dla swojego ukochanego wystruganego z drewna syna jest w stanie poświęcić wszystko. To właśnie tato kochający swoje dziecko ponad wszystko. Oddaje ubranie, by Pinokio mógł się uczyć, poszukując małego rozrabiaki popada kolejne tarapaty. Nic jednak nie jest w stanie przeszkodzić mu w odnalezieniu ukochanego syna. I o ile Pinokio zawsze mnie drażnił swoim zachowaniem, o tyle postać Dżepetta zasługuje na zapamiętanie.
Justyna z https://naszksiazkowir.blogspot.com/ przypomina nam o:
“Mus jabłkowy” – Klaas Verplancke
Nietuzinkowa opowieść dla maluchów o tacie, która pokazuje, że nawet dorosły może mieć złe chwile. Poetycki styl i piękne ilustracje ujmują, a książeczka – choć treści w niej nieiwiele – ujmuje czytelnika za serducho swoją prawdziwością!
“Tato, ta ci się udała” – Zdeněk Svěrák, Adolf Born
Niezwykle humorystyczna książeczka dla dzieci, w której tata musi objąć rolę opowiadacza bajek (a rolę tę zwykle piastowała mama). Próbami i błędami w końcu udaje mu się stworzyć zadowalającą dzieci treść. Jeśli cenicie czeski humor oraz formę szkatułkową książeczek dla dzieci, a także oryginalne ilustracje, przy tym tytule będziecie bawić się równie dobrze, jak Wasze pociechy!
Z kolei Kasia z bloga http://www.kacikzksiazka.pl/ wspomina o jeszcze dwóch innych tytułach, w których Tatusiowie grają pierwsze skrzypce.
Wspomnienia dziecięcych lat przedstawione z punktu widzenia ośmioletniego chłopca, opowiadającego o swoich przygodach w trakcie najpiękniejszych w jego życiu wakacji. To wtedy po raz pierwszy wziął udział w polowaniu, poznał pierwszego przyjaciela, dokonał pierwszych niezwykłych odkryć. Z każdej strony bije wielka miłość i duma z wykształconego ojca oraz delikatnej i wrażliwej matki. Ojciec jest dla Marcela bohaterem, kimś wszechmocnym i wszechwiedzącym, a gdy w końcu chłopiec odkrywa drobne wady ojca, reaguje bardzo dojrzale i wzruszająco, mówiąc: “Nakryłem mojego drogiego nadczłowieka na byciu człowiekiem. Poczułem, że dzięki temu kocham go jeszcze bardziej…”. (“Chwała mojego ojca. Zamek mojej matki” Marcel Pagnol)
Rezolutna i odważna Ronja jest jedynym dzieckiem herszta zbójeckiej bandy. Siejący postrach Mattis w jej oczach jest ukochanym, wiecznie roześmianym i troskliwym tatusiem, który przychyliłby córce nieba. Dziewczynka nie zdaje sobie sprawy z codziennego procederu, jaki uprawia jej ojciec w towarzystwie swoich zbójców; żyje sobie spokojnie w otoczonym lasem zamczysku i każdą wolną chwilę spędza biegając po leśnych ostępach. Do czasu. Uporządkowany świat Ronji chwieje się w posadach, gdy odkrywa, czym naprawdę jest zbójowanie oraz kiedy zaprzyjaźnia się z Birkiem, synem największego wroga Mattisa. (“Ronja, córka zbójnika” Astrid Lindgren)
Wiktoria z bloga https://miye.eu/ wspomina o Zaginionym księciu Burnetta. Książka jest ślicznie napisana i niezwykle ciekawa. Bohaterem jest chłopiec z ubogiej dzielnicy, którego ojciec wydaje się skrywać tajemnicę. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników “Tajemniczego ogrodu” i “Małego lorda”.
Na koniec Ania z http://atramentowaprzystan.blogspot.com/ przypomina Trylogię o Atramentowym Świecie. Książki w fantastyczny sposób pokazują, jak wiele znaczy ojciec dla dorastającej dziewczynki. Seria jest też obowiązkowa dla miłośników książek, ponieważ akcja przenosi głównych bohaterów do wnętrza pewnej niebezpiecznej lektury. Atramentowy Świat ukazuje młodemu człowiekowi przede wszystkim wartości rodzinne, ale także to, że słowa mają prawdziwą moc.
A jakich książkowych Tatusiów Wy znacie?