Nasz umysł jest nośnikiem tysięcy obrazów, emocji i zdarzeń, które nie zawsze chcemy pamiętać. Błędy, porażki, a także ból znikają gdzieś w otchłani pamięci przykryte piaskiem zapomnienia. Wystarczy jednak zapach, czyjś głos lub zlepek słów wypowiedzianych w podobnej chwili, by wszystko wróciło, a ciężar przeszłości przygniótł niespodziewanie. Louca wciąż wmawia sobie, że wie, co robi. Mecz, który właśnie przyjdzie mu rozegrać to być albo nie być dla jego drużyny. Oby się udało. Tyle że on wciąż nie potrafi grać, a na trybunach kibicuje mu młodszy brat, jego największy fan, dziewczyna, którą skrycie kocha i selekcjoner, który słyszał o jego wyczynach.
Gdyby tylko wiedzieli, że za wszystkim stoi duch, którego chłopak z utęsknieniem wyczekuje. Co zatrzymało Nathana? Kim właściwie jest duch, z którym zaprzyjaźnił się Louca? Pora rozpocząć mecz i dowiedzieć się więcej o okolicznościach śmierci kapitana drużyny.
Oby się udało.
Trzecia odsłona serii o niezgrabnym chłopcu, który chce zostać piłkarzem i wzorem dla swojego młodszego brata, oraz ducha, który z jakiegoś powodu nawiedza mury szkoły. Przygody tych dwóch jakże różnych osobowości kupiły naszą uwagę już pierwszym zeszytem. Nieszablonowa fabuła i pełna humoru akcja, która nie pozwala odłożyć komiksu do samego końca. To historia z rzędu tych nieodkładanych i niosących za sobą przekaz o tyle uniwersalny, że nie ma płci czy wieku. Louca chce odmienić swoje życie i pomimo wszelkich przeszkód z każdą stroną udaje mu się coraz więcej. To z pewnością pokłosie regularnych treningów z Nathanem, który powoli przestaje być dla nas zagadką. Relacja tej dwójki jest niezwykła i opiera się na przeciwieństwach. Dzięki temu mały czytelnik bez problemu odkryje, co autor miał na myśli.
Wśród bohaterów
Niesamowita kreacja postaci podbita humorem, niezdarnością i tajemnicą przemówi do każdego. Z miejsca pokochacie Louce i jego wnikliwy umysł analizujący każdą sytuację w trakcie jej trwania. Chłopak pakuje się w kłopoty równie szybko, co rozładowuje napięcie. We własnym, dość zabawnym stylu pokazuje, że każde marzenie da się zrealizować, jeśli wkłada się w nie całe serce i mocno pracuje nad umiejętnościami. Jego szczerość i niedoskonałość czynią go prawdziwym, równocześnie podkreślając odmienność postaci Nathana. W końcu nieznacznie i jego historia nabiera rozpędu i choć wciąż sporo tu niedopowiedzeń to czytelnik wpada w pułapkę zainteresowania, chcąc więcej. Oby się udało wytrwać do kolejnego zeszytu.
Wśród ilustracji
Nawet najznakomitszy scenariusz niewiele znaczy bez ilustracji. To niesamowite jak Oby się udało wypada w tym elemencie. Masa tu ruchu, rozważań, które Louca miewa w najmniej oczekiwanych momentach i humoru. Każda kreska pokazuje dynamikę, masę emocji, a i dramatyzmu sytuacji. Spędziliśmy mnóstwo czasu na przyglądaniu się każdemu obrazowi. Zachwytom nie było końca. Od emocji tak widocznych na twarzach po tajemniczość i nutkę niepewności zawartych w kolorach. Tu wszystko spójnie tworzy historię, której wciąż chcemy się przyglądać. To chyba najlepsza rekomendacja, gdy dziecko chce powrócić do opowieści i wciąż odnajduje tam nowe elementy.
Podsumowanie
Oby się udało to trzecie spotkanie z piłką nożną, duchami i kochanym niezdarą Loucą. Stopniowane napięcie przeplata się z pasją do sportu i tajemnicami, które mogą odmienić wiele losów. Co jeszcze skrywa się w przeszłości Nathana? Jak Louca poradzi sobie z kolejnymi wyzwaniami? Jedno jest pewne, ich przyjaźń pozwala wierzyć, że wszystko jest możliwe, gdy masz wsparcie bliskich, a reszty można się przecież nauczyć, prawda?
Scenariusz: Bruno Deqiuer
Rysunki: Bruno Deqiuer
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Tytuł: Oby się udało
Tytuł oryginału: Louca – 3 – Si seulement…
Seria i nr tomu: Louca ( tom 3)
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: pierwsze
Data wydania: 2022-08-24
Kategoria: sport, komiks, fantastyka
ISBN: 9788328150911
Liczba stron: 56