Wywiad z Mikołajem Marcelą – autorem książki Wszystko, czego Ci nie mówią, gdy jesteś nastolatkiem

Date
mar, 27, 2023
Comments
Możliwość komentowania Wywiad z Mikołajem Marcelą – autorem książki Wszystko, czego Ci nie mówią, gdy jesteś nastolatkiem została wyłączona

Czytając „Wszystko, czego ci nie mówią, gdy jesteś nastolatkiem” nie mogłam pozbyć się wrażenia, że jest Pan pomostem między nastolatkami, a resztą świata. Czy właśnie tak się Pan postrzega?

M.M: Napisałem tę książkę, ponieważ w pierwszej kolejności chciałem pomóc nastolatkom zrozumieć, co się z nimi dzieje w jednym z najtrudniejszych okresów życia każdego człowieka. Niestety w ramach edukacji jest mnóstwo czasu na naukę wielu informacji, które w później w życiu okażą się nieistotne, natomiast brakuje go na to, by pomóc rozumieć młodym ludziom, jak funkcjonują w okresie dorastania i jak zmiany w ich ciele i psychice wpływają na to, jak się uczą i zachowują.

Jednak jest to również książka napisana z myślą o dorosłych, która w prosty sposób może być wyjaśnić, dlaczego nastolatki zachowują się tak, jak się zachowują. Dostarczy im też wiedzy i praktycznych porad, jak wspierać młodych ludzi w tym newralgicznym momencie życia – zarówno gdy chodzi o odkrywanie swojego potencjału i mocnych stron, jak i w zakresie dbania o dobrostan psychofizyczny.

Jak widzi Pan swoją funkcję w świecie?

M.M: Dla mnie dość oczywistym jest, że szkoła i edukacja odkrywają absolutnie kluczową rolę dla nas wszystkim – także przez to, że w dużej mierze kształtują świat, w którym żyjemy. Gdy w najnowszych ankietach wychodzi, że młodzi ludzie nie chcą brać udziału w wyborach, a my po raz kolejny oburzamy się na nich, że nie korzystają ze swoich praw, ja przypominam, że tak naprawdę nastolatkowie nie mają kiedy i gdzie nauczyć się demokracji w praktyce. Przez dwanaście lat na ogół przygotowują się raczej do życia w państwie autorytarnym, w którym mówi się im, co i jak mają robić. W tej perspektywie bardzo ważne jest dla mnie, by uświadamiać ludzi na temat problemów systemu edukacji, pokazywać im, jak to wpływa na dzieci i nastolatków, oraz podpowiadać, co możemy z tym zrobić. Chcę podpowiadać to zarówno młodym ludziom (stąd moje dwie książki adresowane do nich: „Dlaczego szkoła cię wkurza i jak ją przetrwać” oraz „Wszystko, czego ci nie mówią, gdy jesteś nastolatkiem), jak i dorosłym (dla nich napisałem w ostatnich latach cztery poradniki i dwie książki eseistyczne poświęcone koniecznym zmianom w edukacji).

Ma Pan fenomenalną zdolność do wyciągania wydarzeń z przeszłości, by pokazać, że to, co się dzieje z młodymi ludźmi jest normalne. Jak nie zatracić w sobie pamięci o tym, jak to było, gdy my byliśmy młodzi?

M.M: To trudne, bo jako dorośli ludzie różnimy się od nastolatków pod wieloma względami. Mamy od nich nieco inne mózgi, nieco inaczej funkcjonuje przez to nasz układ nerwowy, a to z kolei wpływa na to, jak się zachowujemy i jak postrzegamy świat. W dodatku to, co uznajemy za „normalne” jako dorośli, to paradoksalnie efekt naszych nastoletnich doświadczeń, bo to wtedy kształtowało się „to, kim jesteśmy”. Konflikt pokoleń w dużej mierze wynika z tego, że to, co było normalne dla rodziców w okresie ich dojrzenia, nie jest już normalne dla ich dzieci, gdy są nastolatkami, bo zmienił się świat, mamy do czynienia z innym problemami, ale mamy też do dyspozycji inne rozwiązania. Dlatego dla wielu rodziców i nauczycieli wciąż czymś „bardziej normalnym” jest uczenie się z encyklopedii czy podręcznika, niż czerpanie z zasobów internetu lub uczenie się z nagrań na YouTubie – widzą w tym wręcz zagrożenie, bo oni nie mogli tego robić jako dzieci i nastolatki, więc teraz wydaje im się to czymś obcym i groźnym. A jak nie zatracić pamięci i pozostać otwartym? Pielęgnować empatię, starać się zawsze rozumieć młodych ludzi, próbując przyjąć ich punkt widzenia i przede wszystkim rozmawiać z nimi. Mam to szczęście, że jako nauczyciel akademicki dużo rozmawiam z ludźmi, którzy dopiero co wyszli z systemu edukacji i dzięki temu lepiej rozumiem jego problemy, ale i lepiej rozumiem to, z czym borykają się dziś młodzi ludzie.

Edukacja marzeń – część wizji jest w książce, ale jakby miał Pan stworzyć szkołę przyszłości – jaka by ona była?

M.M: Przede wszystkim myślę, że nie potrzebujemy jednej, idealnej szkoły bo takiej nie stworzymy. Potrzebujemy różnych modeli szkół, w których mogłyby się uczyć młode osoby o różnych potrzebach i z różnymi potencjałami. To na pewno powinna być edukacja publiczna, bezpłatna i dostępna dla każdego, taka w której nie mielibyśmy do czynienia z różnymi formami wykluczenia (na przykład komunikacyjnego), które utrudniają młodym ludziom naukę. To też szkoły bez obowiązku edukacyjnego, raczej z prawem do edukacji. Miejsca, w których ludzie mogą, a nie muszą się uczyć. Zresztą, to nie jest coś, na co musimy czekać, bo wiemy, jak to zrobić, mamy też coraz więcej doświadczeń w ramach tzw. edukacji domowej. Wystarczy więc dopuścić do systemu publicznego modele szkół, które mamy już dziś: szkoły demokratyczne, Montessori, waldorfskie, leśne, Szkołę w Chmurze czy autorskie podstawówki i licea. Mamy ludzi – zarówno dyrektorów, jak i dorosłych opiekunów – którzy wiedzą, jak tworzyć jakie szkoły, na ogół brakuje im jedynie wsparcia ze strony rządzących i pełnego dostępu do publicznych funduszy, które w tym momencie – jeśli chodzi o edukację – w dużej mierze są po prostu marnowane na podtrzymywanie obecnego systemu.

W książce wspomniana jest edukacja domowa. Czy ona jest dla każdego ucznia i rodzica, czy jednak ma ktoś się w niej nie odnajdzie?

M.M: Jako ludzie różnimy się od siebie, mamy też różne potrzeby na różnych etapach naszego życia. Spełnianie obowiązku szkolnego poza szkoła – to tym jest edukacja domowa – może przyjąć różne formy. To nie tylko stereotypowe samotne siedzenie nad książkami w domu i zamiana szkoły na dom rodzinny. Tak naprawdę edukacja domowa rzadko przyjmuje taką formę. Powstają szkoły demokratyczne, kooperatywy rodzicielskie, mikroszkoły, jest też Szkoła w Chmurze. I wolałbym raczej powiedzieć, że dla wielu uczennic i uczniów edukacja domowa to jedyne rozwiązanie w obecnej sytuacji. Sam pomagałem kilku osobom „uciec” ze szkół publicznych, ponieważ nie tylko blokowały one rozwój młodych ludzi, ale wręcz działały na nich wyniszczająco. I pewnie, jak ze wszystkim, nie każdy i nie w każdym momencie życia odnajdzie się w edukacji domowej – natomiast pamiętajmy, że często problemem nie jest edukacja domowa, lecz proces odszkolnienia (czyli oduczenia się przez młodych ludzi wszystkiego tego, czego zdążyli się już nauczyć w szkole – a zatem uczenia się dla ocen, pod testy i wyłącznie z myślą o egzaminach końcowych).

Wskazówki i porady zamieszczone w książce, choć proste i prowadzące do dobrego, mogą budzić różne emocje, wywoływać różne zachowanie. Jaka była najdziwniejsza, najbardziej smutna, a może zabawna reakcja na książkę?

M.M: Szczerze mówiąc, jak na razie, wszystkie reakcje, z którymi się spotkałem, były bardzo pozytywne, co niezmiernie mnie cieszy! Natomiast najbardziej rozbawiły mnie posty i filmy stworzone po lekturze mojej książki przez Przemka Staronia, który przedstawia w nich trzy przezabawne powody, dlaczego nie wolno czytać mojej książki i tym bardziej polecać jej młodym ludziom. Uzupełnia je o to, że „Wszystko, czego ci nie mówią, gdy jesteś nastolatkiem” jest zbyt przyjemna od strony wizualnej – i to prawda! Jestem całkowicie zakochany w szacie graficznej przygotowanej przez Martę Krzywicką, która przygotowywała także stronę wizualną mojej poprzedniej książki dla młodzieży: „Dlaczego szkoła cię wkurza i jak ją przetrwać”.

Nastolatki rzucają się na te książki, jak na prawdę objawioną. A jak reagują dorośli, szczególnie ci bardziej konserwatywni? I, idąc dalej, czy jako dorośli umiemy przyjmować krytykę, o której przyjmowanie tak często prosimy nasze dzieciaki

M.M: Dorośli też reagują na nią bardzo pozytywnie. Napisało już do mnie wielu rodziców, ale dostałem też wiadomości od kilku babć, które uważają, że to świetny przewodnik pozwalający im lepiej rozumieć ich nastoletnich wnuków i wnuczki. W książce powołuję się na wyniki najnowszych badań z zakresu neuronauk, odwołuję się też do wielu nowych koncepcji psychologicznych, a więc piszę o rzeczach, o których rodzice, a tym bardziej dziadkowie, bardzo często nie mieli szans usłyszeć. Mam nadzieję, że dzięki tej książce inaczej spojrzą na przykład na problemy z nauką swoich dzieci i wnuków, gdy dowiedzą się, że struktury w mózgu nastolatka pozwalające na rozumienie niektórych zagadnień z zakresu matematyki czy fizyki kształtują się dopiero około 12. roku życia i wcześniej młodzi ludzie bardzo często nie są w stanie nauczyć się tych rzeczy – więc nie wynika to z ich lenistwa, lecz fizycznej niemożliwości. Podobnie rzecz się ma ze snem nastolatków – to nie tak, że nie chce im się wstawać rano, oni po prostu śpią dłużej, bo zmienia się im cykl dobowy.

Jeśli natomiast chodzi o krytykę, różnie z tym bywa. Znam wielu dorosłych, którzy są w tym całkiem nieźli, choć znam niestety znacznie więcej dorosłych osób, które absolutnie nie pozwalają młodym ludziom na krytykę ich decyzji czy zachowań. A przecież to nie tak, że dorośli zawsze mają rację – oni też się mylą i podejmują błędne decyzje.

Najtrudniej jest być prorokiem we własnym kraju. Jak do tych wszystkich rad, i dla nastolatków, i dla dorosłych, odnoszą się osoby z bliskiego otoczenia?

M.M: Różnie. Mam znajomych na mojej uczelni i na innych uniwersytetach, którzy wiele się ode mnie uczą (a ja od nich!), cieszą się, że działam na rzecz zmian – na przykład wykonujący równie dobrą robotę na YouTubie Krzysztof M. Maj, którego kanał wszystkim bardzo polecam! Jest też bardzo duża grupa nauczycieli i nauczycielek, która mi kibicuje. Moja najbliższa rodzina również jest niezwykle wspierająca i doskonale rozumie to, o czym pisze – gdyby nie moi rodzice, pewnie nie byłbym człowiekiem tak otwartym i dobrze rozumiejącym innych. Jednak wiadomo, że jest też duża grupa osób na uczelni, wśród nauczycieli czy znajomych, która spogląda na moje działania powątpiewająco lub je kwestionuje. I tak pewnie już pozostanie. Niemniej skupiam się na tych, dla których moje działania mają sens.

Co Pana inspiruje w sieci, jakie kanały, co lubi Pan oglądać w wolnym czasie?

M.M: Inspirację znajduję w bardzo różnych miejscach. Jeśli chodzi o kanały na YouTubie, lubię kreatywnych twórców, którzy w nieszablonowy sposób opowiadają o różnych aspektach naszego świata. Kiedyś bardzo lubiłem kanał TVGry, dziś oglądam najczęściej ToZnowuOni, bardzo też cenię to, co robi Klocuch (do którego przekonała mnie jedna z moich studentek). Jeśli chodzi o inspiracje edukacyjne, o kanale Krzysztofa M. Maja już wspomniałem, ale lubię też obserwować działania Ani i Roberta Sowińskich na kanale Plan Daltoński. A w wolnym czasie przede wszystkim oglądam filmy i seriale – w tym roku przede wszystkim oscarowe, czyli Wszystko, wszędzie, naraz, Duchy Inisherin i Wieloryba, a także seriale komediowe The Bear, Rdzenni i wściekli, Nasza bandera znaczy śmierć, Derry Girls czy Terapia bez trzymanki. Poza tym oczywiście całkiem sporo czytam, głównie książek naukowych i popularnonaukowych.

Co następne? Byli dorośli, nastolatkowie, może czas pomóc jednym i drugim w dogadaniu się z jeszcze starszym pokoleniem?

M.M: To na pewno ważne zagadnienie, które warto podjąć. Cóż, mam to szczęście, że tematy moich książek same mnie znajdują. Czas pokaże, o czym napiszę kolejną książkę. Być może powrócę do powieści, które niegdyś pisałem? Zobaczymy…

27 marca 2023

Szkrabajek

Cześć, moi milusińscy. Jestem Szkrabajek, a to moje małe królestwo- z biblioteczką i regałem wspaniałych gier i filmów. Na naszej polanie chyba nikt nie jest tak oczytany jak ja. Uwielbiam się bawić, czytać i sprawdzać, co w trawie piszczy, chyba jak każdy robaczek, prawda? Na szczęście nie muszę zajmować się tym sam. Stworzyły mnie mamy i ciocie, które szukały miejsca, będącego spełnieniem marzeń dzieci w ich rodzinkach.

Related Posts


Przeczytaj również

Zabawy zimowe bez śniegu

Zabawy zimowe bez śniegu

Szkrabajekgru 9, 2023

Zabawy zimowe bez śniegu Zima to magiczna pora roku, ale czasem brak śniegu może sprawić, że dzieci czują się trochę…

Świerszczyk Reporter – nowy magazyn popularnonaukowy dla dzieci

Świerszczyk Reporter – nowy magazyn popularnonaukowy dla dzieci

Kasiamar 11, 2021

„Świerszczyk Reporter” – nowy magazyn popularnonaukowy dla dzieci od wydawnictwa Nowa Era. Już 11 marca odbędzie się premiera nowego magazynu…

Matematyka. Megazadania 8+

Matematyka. Megazadania 8+

Szkrabajekpaź 7, 2022

Matematyka. Megazadania 8+ Minecraft jest fenomenem wśród dzieciaków. Niestety nie darzą równą sympatią matematyki, co mogę obserwować na przykładzie własnego…

Niesamowite przygody wynalazców – Sophie Blitman, Arnaud Clemont

Niesamowite przygody wynalazców – Sophie Blitman, Arnaud Clemont

Szkrabajekwrz 28, 2020

Któż nie lubi anegdot? To dzięki nim posągowe autorytety, wielcy wodzowie czy wybitni naukowcy przestają być tylko nazwiskiem w encyklopedii,…

dummy-img

Puzzle z Kicią Kocią już w sklepach

Vickylut 2, 2020

Od teraz Kicia Kocia, ulubiona bohaterka dzieci, może towarzyszyć najmłodszym nie tylko podczas lektury, ale też w czasie zabawy –…