Spadek dla Bzika. Lucky Luke. Komiks
Bzik dostaje spadek po ekscentrycznym bogaczu. Dzięki temu staje się posiadaczem nie tylko ogromnej fortuny, ale i nieruchomości, ma też swoich pracowników. Jeśli jednak on umrze, jego następcą zostanie… Joe Dalton. Jak się domyślacie, bardzo zachłannemu przestępcy nie trzeba dwa razy powtarzać. Bzik musi zginąć. I tu pojawia się Lucky Luke.
Kilka słów o wnętrzu
Dzielny kowboj, ku ogromnej rozpaczy haniebnie wprost zaniedbywanego rumaka, podejmuje się ochrony bogatego psa. Gorzej, bo nie tylko Joe garnie się do Bzika, pies też chciałby znaleźć się blisko niego. Salwy śmiechu gwarantowane. Ja do tej pory mam poważne wątpliwości, kto jest głupszy, bracia Daltonowie, czy ten kundel, ale w tym tomie ostro walczą o palmę pierwszeństwa. Przez to sprawiają dzielnemu stróżowi prawa wiele kłopotów, a czytelnikom przynoszą ogrom radości.
Moja opinia i przemyślenia
W tym zeszycie sporo dzieje się przez Chińczyków. Jak zawsze mamy tu trochę historii i nowych wiadomości, które mnie osobiście zdziwiły i nauczyłam się dzięki temu czegoś nowego. Nie jest to wiedza konieczna w szkole, ale jako ciekawostka na pewno kiedyś się przyda i dzieciaki mogą to wykorzystać. Cenię w tych komiksach to, że czasem pojawiają się właśnie takie, na pozór oderwane od całej historii, informacje, zawsze coś z nich wyniosę i zapamiętam łatwiej, niż typową wiedzę książkową. Dla dzieciaków takie „smaczki” też są mile widziane, wywołują zaciekawienie i lawinę pytań, poszukiwań i sprawdzania, czy aby na pewno było tak, jak autor napisał w dodatkowych wyjaśnieniach.
„Spadek dla Bzika” współtworzą Morris i Goscinny i to widać na każdym kroku. Komiks kipi humorem, sarkazmem i urzeka obrazkami. No dobrze, z tym urzekaniem to może przesadziłam, bo nie jest to arcydzieło grafiki, ale fani kochają właśnie ten styl i dla niego pokochali przygody kowboja, to ta kreska wyróżnia dzieła dwóch autorów i przyciąga kolejne pokolenia. A ja, po wcześniejszych zeszytach, w których Lucky Luke miał okrągłą buzię dziecka, tą część przyjęłam z jeszcze większym zachwytem. No i ten pet w zębach – po prostu klasyka.\
Podsumowanie
Przygody Lucky Luke’a mogą być wspaniałą podróżą w przeszłość dla tych, którzy znają kowboja z lat dzieciństwa. Jednak mogą być też wspaniałym łącznikiem między nimi, a młodszym pokoleniem. Kowboj i jego koń, a jeszcze bardziej Daltonowie i Bzik bawią do łez, bez względu na wiek. Są wspaniałą rozrywką, ale też mogą czegoś nauczyć. Lektura idealna dla szukających czegoś więcej, jak i dla tych, którzy chcą się po prostu pośmiać.
Katarzyna Boroń
Scenariusz: Rene Goscinny
Rysunki: Morris
Seria: Lucky Luke
Tom: 41
Wydawnictwo: Egmont
Gatunek: komiks
Data wydania: 2022-02-09
Ilość stron: 48
ISBN: 9788328159303
Oprawa: miękka