Mroczna Matka szykuje się do ataku, w Kondrakarze wrze, czarodziejki utraciły dostęp do mocy, tu i teraz też wymaga bardzo dużo od naszych bohaterek i nie chodzi tylko o pojawienie się nowego członka rodziny Will. Czy dziewczyny poradzą sobie ze wszystkimi zmianami, samymi sobą i tym, z czym przyjdzie im się mierzyć tam i tu?
Początkowo czekałam ze zniecierpliwieniem na kolejne tomy, połykałam od razu, jak przyszły i znów czekałam. Potem trochę mniej, ale nadal tych stron do czytania, mimo że to wydanie zbiorcze było na tyle mało, że do kolejnego tomu mijały długie tygodnie. I po drodze część wątków i zdarzeń mi uciekała. Zresztą, seria jest długa, od pierwszej części minęło już bardzo dużo czasu. I może właśnie dlatego ten tom wydał mi się strasznie chaotyczny i naszpikowany wydarzeniami. Chwilami się gubiłam, musiałam przerywać, by odnaleźć w głowie potrzebne informacje. Co prawda w tym tomie bardzo dużo się wyjaśnia, wiele wątków ciągnących się już długo staje się zamknięte, ale dla mnie to chyba za dużo. Choć trzeba przyznać, że zakończenie mnie ucieszyło, nakarmiło moją ciekawość.
Mimo tego przebodźcowania nadal zachwyca mnie to, jak dziewczęta dorastają, jak radzą sobie z kolejnymi trudnościami. Ogromnie cenię tę serię właśnie za to, że wraz z czytelnikami dorastają też bohaterki, dzięki czemu seria nadal ciekawi, a młode czytelniczki mogą się utożsamiać z ulubionymi bohaterkami. To ich życie, ich problemy, zaprawione co prawda magią, ale życie w naszym świecie w niczym nie odbiega od życia współczesnych nastolatek. A komiks w dużo bardziej subtelny sposób niż rodzice uczy je współpracy, szukania własnego ja i swoich korzeni, znalezienia mocy w sobie. To samo się dzieje i to jest magia tej opowieści. Ponadczasowa, pięknie podana, bez moralizatorstwa.
Wiem, że się powtarzam, w końcu to już 14 część, ale nie sposób nie wspomnieć o wspaniałych ilustracjach, które podbijają każdą akcję, dodając jej jeszcze więcej wyrazistości i emocji. Kocham każdy mały pojedynczy rysunek i te większe, rozpoczynające rozdziały. Tu też należy zaznaczyć, że wraz z wiekiem zmienia się też sposób przedstawienia dziewcząt, wyrosły z pucułowatych panienek na naprawdę piękne młode kobiety. I nie, nie mamy tu piękna rodem z sieci. Każda jest inna, każda ma coś, co jej się nie podoba, ale każda jest prawdziwa i piękna taka, jaka jest.
Kto nie czytał, niech nadrabia, kto czytał, niech czeka na następny.
Scenariusz: Augusto Macchetto, Alessandro Ferrari, Bruno Enna
Rysunki: praca zbiorowa
Tłumaczenie: Joanna Szabunio
Tytuł: Czarodziejki W.I.T.C.H. Księga 14
Tytuł oryginału: W.I.T.C.H.
Seria i nr tomu: W.I.T.C.H. 14
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: komiks
ISBN: 9788328164512
Liczba stron: 348