Zaczarowane przygody Tosi i Franka – Błażej Przygodzki
Odkąd zostałam mamą, to ogromną przyjemność sprawia mi czytanie książek dla dzieci. Nie muszę robić tego z synkiem, czasami robię to sama. Szczególnie gdy książka jest długa, a potrzebuję ją przeczytać całą, by móc ją zrecenzować. Jedną z dziecięcych propozycji wydawniczych, która skradła moje serce są “Zaczarowane przygody Tosi i Franka” autorstwa Błażeja Przygodzki. To książka, którą musicie mieć w swojej biblioteczce koniecznie i Wasze dzieciaki ją pokochają. Jestem o tym przekonana.
“Zaczarowane przygody Tosi i Franka” to historie magiczne. W dosłownym znaczeniu tego słowa. Sama chętnie bym udała się w podróż w głąb ziemi, czy poleciała w kosmos. Chętnie spełniłabym swoje trzy życzenia lub przeniosła się na chwilę do krainy dinozaurów. Kto z Was by chciał mieć magiczną monetę, która w cudowny sposób się rozmnaża i można ją wydać na to, czego dusza zapragnie, ręka do góry! Ooo, widzę już ten las rąk. Nie wstydźcie się, moja ręka także jest w górę uniesiona. I teraz wyobraźcie sobie, że nasi bohaterowie tego wszystkiego doświadczyli. Cudowne, prawda?
Tosia i Franek to rodzeństwo. Tosia jest starszą siostrą i zazwyczaj musi się opiekować bratem. Ale czasami jest i tak, że dzieciaki opiekują się sobą nawzajem. Szczególnie, gdy wpadają im do głowy różne dziwne pomysły. Kto to widział, by dzieci same leciały w kosmos? By przyjaźniły się z dinozaurem, robiły interesy z wiedźmą czy w środku nocy jechały na królewski bal? U naszego cudownego rodzeństwa wszystko jest możliwe. I musicie wiedzieć jedno – z nimi nigdy nie ma nudy, nawet jeśli wychodzą tylko po pączki do sklepu.
Autor ma genialne poczucie humoru i potrafi wyczuć się zarówno w rodziców szalonej nieletniej dwójki, jak i Tosi oraz Franka. Każdy z bohaterów tej książki jest charakterystyczny, wyrazisty i nie brakuje mu przebojowości. A przy tym towarzystwo ma takie dialogi, że boki zrywać. Nie raz, nie dwa zaśmiewałam się w głos czytając, a to tylko książka dla dzieci. Co by było, gdyby autor napisał coś dla dorosłych i nie musiał się w niej hamować? Myślę, że byłoby przebojowo, ciekawie i z pewnością chciałabym taką książkę przeczytać.
Na uwagę zasługują przepiękne ilustracje Piotra Rychel. Są lekko karykaturalne i idealnie pasują do treści książki. Nawet przechodzień ubrany w czarny kapelusz i mający wielką krostę na nosie jest genialnie ukazany. Talentu naszemu ilustratorowi można tylko pozazdrościć. Autor i ilustrator dobrali się genialnie i wyszła z tego świetna propozycja zarówno dla dzieciaków, jak i ich rodziców.
W książce znajduje się 11 historii. Śmiesznych, szalonych, niekiedy trochę smutnych, ale fantazji autorowi odmówić nie można. I jego wersja “Dziewczynki z zapałkami” również chwyta za serce, a końcówka rozwala system. Aż się uśmiechnęłam jak to przeczytałam. Musicie wiedzieć, że ta historia całe życie mnie przygnębiała, a tu autor sprawił, że można ją satysfakcjonująco zakończyć. Tosia i Franek są przebojowi i czarujący i nie sposób ich nie lubić, nawet jeśli psocą i absolutnie nie słuchają się rodziców. Ale to przecież dzieciństwo, a ono nie może być opatrzone tylko zakazami. A ich dzieciństwo wykracza poza schematy, ale myślę, że nie jedno dziecko im tego pozazdrości.
Aleksandra Nowacka Sas
Autor: Błażej Przygodzki
Ilustracje: Piotr Rychel
Tłumaczenie: orginalne
Tytuł: “Zaczarowane przygody Tosi i Franka”
Seria i nr tomu: nie znalazłam informacji
Wydawnictwo: Wilga
Wydanie: 1
Data wydania: 29.09.2021
Kategoria: bajka dla dzieci
ISBN: 978-83-280-8747-7
Liczba stron: 88
Renata
Książka przeurocza a recenzja trafna i również urocza.Autor napisał kiedyś dwa kryminały.Polecam