Frigieli Fluffy. Tom II. Sami najlepsi – Frigiel i Jean-Christophe Derrien
Frigiel z przyjaciółmi i nowo poznanym Sifay’em jadą do Famouz, na turniej gwiazd. Każdego kusi zwycięstwo i wygrana z bohaterami ze świata Minecrafta. I każdy chciałby mieć złoty posąg, na wieki sławiący jego wygraną. Jednak dobrze, że pamiętacie przysłowie, że nie wszystko złoto, co się świeci, a Frigiel nie byłby sobą, jakby nie odkrył pewnego przekrętu związanego z całym konkursem. Ciekawie? Zajrzyjcie do komiksu, a ja wam opowiem, dlaczego jeszcze warto.
Po pierwsze, to drugi tom przygód czwórki przyjaciół, wszak Frigiel ma psa, który jest jego wiernym towarzyszem i niejeden raz ratował skórę pozostałym. Jednak nie martwcie się, nie ma konieczności czytania po kolei, bez problemu można się zorientować, kto jest kim i o co w tym wszystkim chodzi. Po drugie, nie trzeba znać gry, żeby dobrze bawić się przy czytaniu komiksu. Po trzecie, komiks jest na podstawie książek Nicolasa Digarda i Frigiela, ale nie tego z kart książki, tylko jego żywego pierwowzoru zbierającego laury w grze i na YouTubie. Tu też nie musicie się martwić, a na pewno nie powinniście porzucać chęci przeczytania komiksu, bo historie się nie powielają. A co dostaniecie w zamian?
Świetne rysunki. Ja je naprawdę uwielbiam. Są tak pełne emocji, że słowa są zbędne. To mocna strona komiksów, bo dzięki temu unika się długich i nużących opisów. Wszystko jest jasne i proste, a czytelnik może się skupić na akcji. Ktoś może zarzucić, że nie ma pola dla wyobraźni, bo wszystko jest gotowe, jak w telewizji. Ośmielę się bronić komiksów, które nadal mogą wiele zaoferować i jeszcze bardziej pobudzić wyobraźnię. Z każdego okienka można wyciągnąć o wiele więcej, niż widać na pierwszy rzut oka, dołożyć nową historię, dopleść wątki. Może też być wstępem do pokochanie czytania, bo tekstu mało i nie można się zmęczyć.
Dobrze dopracowaną akcję. Tu nic nie dzieje się przypadkiem, wszystko ma swoje miejsce, a bohaterowie nieźle muszą się nagłówkować, by nie napytać sobie biedy. Przydają się ich umiejętności i oddanie przyjaciołom. W tej części nie można narzekać na nudę, dzieje się dużo i szybko.
Morał. Tak, nawet w komiksach zdarza się morał i to bardzo przekonujący. Jednak o tym, jaki on jest, musicie przekonać się sami, bo zdradzając go, zdradziłabym za dużo z fabuły i zniszczyłabym wam całą frajdę z rozwiązywania zagadki razem z Frigielem i przyjaciółmi.
Komiksy mają swoją rzeszę fanów. Minecraf również. Uważam, że komiks w uniwersów jednej z popularniejszej gry zdobędzie jeszcze szersze grono zwolenników.
Katarzyna Boroń
Autor: Frigiel i Jean-Christophe Derrien
Tłumaczenie: Stanisław Kroszczyński
Ilustrator: Minte
Tytuł: Sami najlepsi
Tytuł oryginalny: Frigiel et Fluffy T02: Tous populairesSeria i nr tomu: Frigiel i Fluffy tom I
Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie: I
Data wydania: 2020-11-12
Kategoria: komiks, dla dzieci, na podstawie gry
ISBN: 9788376869216
Liczba stron: 48