Banda Czarnej Frotte. Skarpetki powracają – Justyna Bednarek

Date
wrz, 14, 2020

Ostatnio miałam przyjemność napisać Wam o Nowych przygodach skarpetek (jeszcze bardziej niesamowitych), a dziś przychodzę z recenzją kolejnej książki z cyklu – Banda Czarnej Frotte. Skarpetki powracają! Jak tom numer trzy wypadł na tle poprzednich części?

Proszę wszystkich o fanfary! Dla Was pisze teraz największa (i zapewne najstarsza) fanka przygód skarpetek! Przyznam szczerze, że gdy dostałam paczkę ze wspomnianymi dwiema częściami cyklu, mój wzrok na dłużej zatrzymał się właśnie na Bandzie Czarnej Frotte. Okładka jest znacznie bardziej kolorowa, a poza tym nawiązuje do żeglarstwa, a wszelkie tego typu klimaty kocham całym sercem. Zdarzyło się więc tak, że wbrew poprawnej kolejności, po tę książkę sięgnęłam najpierw. I bardzo się z tego powodu ucieszyłam, ponieważ jak się okazało trzeci tom serii o niesamowitych przygodach dziesięciu skarpetek różni się diametralnie od swoich poprzedniczek.

Można uznać, że Banda Czarnej Frotte jest kolejnym etapem cyklu, „wejściem na wyższy poziom”. W tej części wszystkie rozdziały stanowią wspólnie jedno długie opowiadanie pełne przeróżnych epizodów. Jak pisałam w recenzji Nowych przygód skarpetek – każdy rozdział opowiadał nową historię innej skarpetki, natomiast tutaj wciąż podążamy śladem tytułowej Czarnej Frotte, która bardzo pragnie odnaleźć swoją zaginioną siostrę bliźniaczkę – skarpetkę do pary. Na swojej drodze spotyka zarówno przyjaciół, jak i wrogów przez co książka jest pełna niesamowitych zwrotów akcji.

Mam wrażenie, że ta książka niesie ze sobą najwięcej nauki, jeśli brać pod uwagę wszystkie części cyklu. Najbardziej poruszył mnie moment, gdy nasza główna bohaterka trafia na wyspę porzuconych smartfonów – strażników straconego czasu i straconych okazji. Mieszkańcy wyspy dzięki specjalnym aplikacjom zapisywali sytuacje, których ich właściciele nie wykorzystali, bo byli zapatrzeni w ekrany swoich telefonów. W ten sposób dziecko czytające książkę może zauważyć szkodliwy wpływ elektroniki i zacząć podziwiać otaczający je świat. Oprócz przytoczonej tutaj przygody, Banda… opowiada także o sile przyjaźni, więzach krwi i o tym, że każdy zasługuje na drugą szansę, a także podkreśla jak piękne, i wyjątkowe jest to, że każdy z nas jest inny.

Można powiedzieć, że cykl w swój własny sposób dorasta razem z czytelnikami. O ile pierwsze części zachęcały do czytania dziecku przed snem lub nauki czytania, ponieważ rozdziały były krótkie, tak tutaj mamy sytuację, gdzie pociecha sama może chwycić za, być może pierwszą w swoim życiu, bardziej poważną lekturę.

Szata graficzna niezmiennie mnie zachwyca. Choć o ilustracjach wspominałam już w poprzedniej recenzji, tutaj również pragnę podkreślić, jak bardzo podziwiam Daniela de Latour za niesamowity talent artystyczny i doskonałe ukazanie każdej emocji na skarpetkach. Wciąż utrzymuję swoje zdanie, że wspaniałość tego cyklu swój sekret ma właśnie w cudownych, cudownych ilustracjach.

Po raz kolejny pragnę polecić przygody skarpetek nie tylko dzieciom i ich rodzicom, ale także każdej innej osobie. Gwarantuję, że Banda Czarnej Frotte. Skarpetki powracają! zachwyci i rozbawi czytelnika w każdym wieku. Mnie pozostało czekać na kolejną, czwartą część Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują, która swoją premierę będzie miała już 14 października. Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę co takiego przygotowała tym razem Justyna Bednarek, ale jestem pewna, że będę zachwycona!

Anita Szynal


Tytuł: Banda Czarnej Frotte. Skarpetki powracają!

Seria: Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek

Autor: Justyna Bednarek

Ilustracje: Daniel de Latour

Wydawnictwo: Poradnia K

Data wydania: 03.04.2019 r.

Ocena: 10/10


Szkrabajek

Cześć, moi milusińscy. Jestem Szkrabajek, a to moje małe królestwo- z biblioteczką i regałem wspaniałych gier i filmów. Na naszej polanie chyba nikt nie jest tak oczytany jak ja. Uwielbiam się bawić, czytać i sprawdzać, co w trawie piszczy, chyba jak każdy robaczek, prawda? Na szczęście nie muszę zajmować się tym sam. Stworzyły mnie mamy i ciocie, które szukały miejsca, będącego spełnieniem marzeń dzieci w ich rodzinkach.

Leave a comment

Related Posts


Przeczytaj również

Pozytywka. Pióro łagodnego orła. Tom 5 – Gije, Carbone

Pozytywka. Pióro łagodnego orła. Tom 5 – Gije, Carbone

Martalis 3, 2022

Pozytywka. Pióro łagodnego orła. Tom 5 – Gije, Carbone Gdy choć raz doznamy uczucia straty, każda późniejsza rozłąka naznaczona jest…

Na skrzydłach motyla

Na skrzydłach motyla

Kasiamar 29, 2023

Od lat powtarzamy, że dziecko należy traktować jak małego człowieka, z respektowaniem wszystkich praw, jakie mu przysługują. Najnowsze badania nad…

Dzieci Kamienia – Tristan Roulot, Mateo Guerrero

Dzieci Kamienia – Tristan Roulot, Mateo Guerrero

Kasia Bsie 23, 2024

Z pozoru zwykłe miasteczko – każdy ma swoją pracę, swoje pasje i jest w czymś dobry. Dzieci się uczą, bawią,…

Święty Mikołaj bombowy gość – Timothy Knapman

Święty Mikołaj bombowy gość – Timothy Knapman

Kasiagru 24, 2021

Święty Mikołaj bombowy gość – Timothy Knapman Co by się stało, gdyby niespodziewanie, do waszego domu, wprowadził się święty Mikołaj?…

Pozytywka. Sekret Cypriana- Gije, Carbone

Pozytywka. Sekret Cypriana- Gije, Carbone

Martawrz 5, 2021

Pozytywka. Sekret Cypriana- Gije, Carbone A widziałeś młody czytelniku magię, która zewsząd cię otacza? Wywołuje mrowienie na twej skórze i…