Dziura w serze – Katarzyna Ryrych
Nigdy nie sądziłam, że pasjami będę czytała książki dla dzieci i młodzieży. Jednak ten typ literatury tak bardzo ewoluował, że nie da się przejść obok i nie przeczytać chociaż paru stron. Zwłaszcza jeżeli chodzi o książki nagradzanych autorów, tj. Katarzyna Ryrych, która swoją powieścią „Lato na Rodos” zdobyła główną nagrodę w 5 konkursie literackim im. Astrid Lindgren.
Tym razem autorka zabiera nas w podróż do Belgii. Marianna ma spędzić wakacje u mamy, która pracuje jako pomoc domowa w zamku należącym do pewnej bogatej rodziny. Dziewczynka na co dzień bardzo za nią tęskni, ale ma pewne wątpliwości co do tego wyjazdu. Zdaje sobie sprawę, że mama będzie musiała pracować i nie będą mogły spędzić ze sobą każdej chwili. Kiedy dociera do zamku Hun, okazuje się, że będzie miała okazję odkryć sporo tajemnicy i odpowiednio zmotywować otoczenie do zmian. Te wakacje sprawią, że Marianna uwierzy we własne siły i możliwości. Dzięki temu pozna nowych przyjaciół i uda jej się naprawić zawiłe relacje rodzinne.
Warto zwrócić uwagę na kreację bohaterów. Marianna, wychowywana przez babcię i prababcię jest bardzo samodzielna. Wie, że przy wielu rzeczach to ona musi służyć pomocą, a nie jej opiekunki. W zestawieniu z Żanżakiem, synem właścicieli zamku Hun, za którego wszystko robią inne osoby, Marianna wypada bardzo dojrzałe. Kiedy dziewczynka udowadnia, że samodzielność i bezinteresowna pomoc zmieniają świat dookoła nas, znudzony chłopak zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Zamiast ciągłego narzekania i niezadowolenia, Żanżak zaczyna doceniać to, co ma i nie boi się walczyć o swoje marzenia.
Warto również zwrócić uwagę na przepiękne otoczenie, które wykreowała Katarzyna Ryrych. Zamek Hun, Annevoie, pobliskie miasteczko, w którym odbywa się całe życie towarzyskie. Wszystko to sprawia, że przestaje się mieć ochotę na dalekie podróże, a zaczynamy tęsknić za czymś tak swojskim, serdecznym i zwyczajnym.
Cała historia urzeka i czyta się ją z nieskrywaną przyjemnością. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to delikatna naiwność, która wkrada się do fabuły. Chce się wierzyć, że takie przyjazne miejsca istnieją. Jednak taka serdeczność jest po prostu nierealna. Niestety nie da się sprawić, aby każdy był dla siebie miły. Może po prostu ja jako dorosła zatraciłam gdzieś tę dziecięcą naiwność o ludzkiej dobroci lub po prostu jest to zbyt piękne aby było prawdziwe.
Jeśli miałabym ocenić Dziurę w serze to jednoznacznie muszę stwierdzić, ze jest to książka warta przeczytania i na pewno czas z nią spędzony nie będzie można uznać za stracony. Katarzyna Ryrych po raz kolejny pokazała, że jej historię czyta się z największą przyjemnością, nie ważne jak, gdzie i kiedy.
Autor: Katarzyna Ryrych
Ilustrator: Marta Krzywicka
Tytuł: Dziura w serze
Wydawnictwo: Wilga
Wydanie: 1
Data wydania: 10.03.2021
Kategoria: literatura młodzieżowa
ISBN: 9788328085855
Liczba stron: 192
Ocena 8/10
Katarzyna Ryrych - autorka
Jest to – jak sama kategoria wskazuje – książka dla dzieci. Bywają takie czasy, że szczypta owej delikatnej naiwności jest potrzebna. zbyt często w książkach mamy do czynienia z ” małymi dorosłymi”, razi staromaleńkość i nuta cynizmu. Dlaczego zatem nie pokazać czegoś innego? Czegoś co pozwoli na zatrzymanie się i tęsknotę kiedy postrzegaliśmy świat właśnie tak? W takim przyjaznym miejscu byłam, przystań i wioska istnieją , jest nawet zamek – można zobaczyć na mapie satelitarnej…No i tak, jako specjalistka od ciężkich tematów ( Król ) nagle tworzę coś takiego….