Niezwykły Święty Mikołaj – Sven Nordqvist

Date
gru, 18, 2020

Niezwykły Święty Mikołaj – Sven Nordqvist

Seria o Pettsonie i Findusie to przykład raczej niecodziennego pomysłu na literaturę dziecięcą. Staruszek mieszkający na odludziu z kotem zdaje się mało interesującą postacią dla kilkulatka. Nie możemy spodziewać się po nim spektakularnych czynów, supermocy, czy intensywnych przeżyć. A jednak jest coś niezwykłego w tych postaciach i ich świecie. Jedna ze świątecznych części – „Niezwykły Święty Mikołaj” – jest dla mnie pierwszym spotkaniem z Pettsonem i Findusem. I jest to spotkanie bardzo udane – zarówno dla mnie, jak i dla moich synów.

„Niezwykły Święty Mikołaj” jest książką obszerną jak na serię o Pettsonie i Findusie. Zwykle mają one nieco ponad 20 stron, tym razem mamy stron aż 144. Głównym wątkiem opowieści są podejmowane przez staruszka próby spełnienia świątecznego marzenia Findusa – by Święty Mikołaj odwiedził go osobiście. Ponieważ jednak Pettson nie wierzy w Mikołaja, postanawia zbudować maszynę, która zastąpi upragnionego gościa. I czynnie trwa w tym postanowieniu aż do Bożego Narodzenia.

Historia osadzona jest w zwykłej codzienności. A jednak poprzetykana jest drobnymi wydarzeniami, spotkaniami, zjawiskami, które wykazują pochodzenie natury nadprzyrodzonej, a przynajmniej trudnej do wytłumaczenia. Czasem są to stworzenia, w których istnienie trudno uwierzyć lub ludzie o nieco groteskowej naturze, czasem kuriozalne zbiegi okoliczności, innym znów razem jakaś nieoczekiwana i trudna do wyjaśnienia pomoc nadchodząca nie wiadomo skąd. Ten niby-zwyczajny świat jest barwny, choć chwilami dość cichy i dający do myślenia.

„Niezwykły Święty Mikołaj” jest jedną z takich książek, które dorośli z przyjemnością czytają dzieciom. Nie jest infantylna, sztampowa, czy przewidywalna. W dużej mierze jest to opowieść o przyjaźni, ale mówi o tej przyjaźni w sposób niezwykle prawdziwy, nie upraszcza wszystkiego, choć nie dopuszcza do głosu brutalności świata. Ma swój namacalny klimat, w który wchodzi się z przyjemnością. Znakomita rodzinna lektura na bożonarodzeniowy czas.

Iwona Ladzińska


Autor: Sven Nordqvist

Ilustracje:  Sven Nordqvist

Tytuł: Niezwykły Święty Mikołaj

Tytuł oryginału: Tomtemaskinen

Tłumacz: Magdalena Landowska

Wydawnictwo: Media Rodzina

Wydanie: I

Data wydania: 2012-11-12

Kategoria: dla dzieci

ISBN: 978-83-7278-673-9

Liczba stron: 144

★★★★★★★★✩✩


Szkrabajek

Cześć, moi milusińscy. Jestem Szkrabajek, a to moje małe królestwo- z biblioteczką i regałem wspaniałych gier i filmów. Na naszej polanie chyba nikt nie jest tak oczytany jak ja. Uwielbiam się bawić, czytać i sprawdzać, co w trawie piszczy, chyba jak każdy robaczek, prawda? Na szczęście nie muszę zajmować się tym sam. Stworzyły mnie mamy i ciocie, które szukały miejsca, będącego spełnieniem marzeń dzieci w ich rodzinkach.

Leave a comment

Related Posts


Przeczytaj również

Poznaj naszych wschodnich sąsiadów! “Opowieści z krajuznad Wilią. Baśnie i legendy litewskie”

Poznaj naszych wschodnich sąsiadów! “Opowieści z krajuznad Wilią. Baśnie i legendy litewskie”

Kasiasie 13, 2021

Dawno, dawno temu, nad spokojnym nurtem Wilii, Litwini opowiadali sobie legendy o porwaniu Biruty, powstaniu Wilna czy żywej wodzie, która…

Zwierzęca księga rekordów – Katharina Vestre

Zwierzęca księga rekordów – Katharina Vestre

Szkrabajekgru 1, 2023

Świat natury fascynuje. Jeśli wybierzemy się z dzieckiem do lasu, nad wodę czy w góry, to zasypie nas pytaniami o…

W.I.T.C.H 9

W.I.T.C.H 9

Szkrabajekwrz 11, 2023

Oto kolejny tom przygód czarodziejek W.I.T.C.H. Dużo się dzieje na Ziemi, jednak nadal mamy wiele przygód w Kondrakarze. Will nie…

Charlie zmienia się w T-rexa – Sam Copeland

Charlie zmienia się w T-rexa – Sam Copeland

Szkrabajeklis 14, 2020

Charlie zmienia się w T-rexa – Sam Copeland “Czasami trudno jest stawić czoło przykrym myślom i trzeba na to wielkiej…

Skrzydlaty dzień, skrzydlata noc – Paulina Chmurska

Skrzydlaty dzień, skrzydlata noc – Paulina Chmurska

Bujaczeksie 26, 2022

Skrzydlaty dzień, skrzydlata noc – Paulina Chmurska Tak już jest, że odruchowo najpierw patrzymy na wygląd i przez jego pryzmat…