Gabinet gadów – Lemony Snicket
Jak wiele czarnych chmur nad własną głową możemy wytrzymać? Gdy los już raz cię doświadczył, trudno uwierzyć, że coś może faktycznie się zmienić na lepsze. Szczególnie gdy sami nie mamy wpływu nawet na to, z kim mieszkamy. Każdy dzień podszyty jest smutkiem i strachem o to, co dalej. Rodzeństwo Baudelaire od pożaru, w którym stracili rodziców, nie mają własnego kąta, a kolejny raz muszą zamieszkać u kogoś obcego. Pan Poe oddaje dzieci pod opiekę dr Montgomery’ego. Na szczęście nowy opiekun okazuje się przyjazny, a Wioletka, Klaus i Słoneczko powinni odetchnąć. Niestety ciężko jest im zapomnieć o niebezpieczeństwie, wszak Hrabia Olaf pozostaje na wolności. Czy Gabinet gadów okaże się bezpieczną przystanią?
Gabinet gadów
Z seriami warto iść za ciosem, a skoro wydawnictwo wznowiło dwa tomy Serii niefortunnych zdarzeń, nie zostaje nam nic innego, jak od razu sięgać po kolejną część. Na fali przyjemności z lektury, jaka towarzyszyła nam podczas czytania Przykrego początku, wciągnęliśmy się w Gabinet gadów. I tu nie zaznamy szczęśliwego zakończenia, a nawet powoli zaczniemy przyzwyczajać się do myśli, że wciąż czeka na nas sporo smutku, ale i przygód. Przecież to właśnie ich szukamy, sięgając po kolejne powieści. Lemony Snicket nie zwalnia i serwuje swoim czytelnikom sporo akcji, tajemnic i mroku, który jest jego znakiem rozpoznawczym.
Drugi tom niewiele różni się od swojego poprzednika, no może ciut więcej tu stabilizacji, choć jest ona podszyta strachem i niepewnością. Dzieciom nie łatwo jest cieszyć się z tego, że trafiły do dobrego domu, gdy nadal wisi nad nimi wizja niecnych planów Hrabiego. Gabinet gadów trzyma poziom również pod względem klimatu i stylu pisania. Autor w ciekawy sposób pokazał, jak ważne jest słuchanie dziecka i tego, co dostrzega. Choć to trochę przerysowany obraz rzeczywistości, to mnóstwo w nim realności i smutku.
Wśród bohaterów
Gabinet gadów tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że największym atutem serii jest mieszanka charakterów, jaką zastosował autor w przypadku rodzeństwa. Bez względu na różnice potrafią współdziałać i dbać o siebie w każdej sytuacji. Daleko im do ideału, jednak mają to, coś, co przyciąga uwagę i pozwala się z nimi utożsamić. Dzieci wciągają się w ich przygody i przeżywają te same emocje. Nie oczekują od życia wiele, wystarczy trochę spokoju i stabilizacji. Beztroska i pewność, że ktoś ich wysłucha, stawiają ponad wszystko.
Podsumowanie
Gabinet gadów uwydatnia błędy systemu, w jakim żyje rodzeństwo. Czytelnik czuje, że Pan Poe i dr Monti chcą dla dzieci jak najlepiej. Jednak nic w życiu nie przychodzi łatwo, a samo życzenie to za mało, by wszyscy byli szczęśliwi. Akcja toczy się w dobrym tempie, a emocje nie przytłaczają. Mroczna aura, lekki pastisz i typowy dla Snicketa humor tworzy ciekawą historię, od której nie sposób się oderwać. Całość dopasowana jest do wieku odbiorców i stanowi niesztampową przygodę.
Autor Lemony Snicket
Tłumaczenie Jolanta Kozak
Ilustrator Brett Helquist
Tytuł Gabinet gadów
Tytuł oryginalny The Reptile Room
Wydawnictwo HarperKids
Wydanie I
Data wydania 2022-10-12
Kategoria literatura dziecięca (8+)
ISBN 9788327672865
Liczba stron 208