Czasy się zmieniają, ludzie i zwierzęta poddają się ewolucji, a my współcześnie żyjący w przekonaniu, że możemy w każdej chwili wyzbyć się technologii, a nawet przekazać jej zdobycze przodkom. Tylko czy to ma prawo się udać? Franck dość szybko przekonał się, jak daleko od cywilizacji trafił. Prehistoria na każdym kroku ukazuje mu swą surowość i brak okrzesania. Młody chłopak postanawia pomóc swoim nowym znajomym i na początku udoskonala im mowę, dodając do niej samogłoski. Im dłużej przebywa wśród prehistorycznych, tym mocniej tęskni za pizzą, ciepłem i grami video. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania i pomysły na przyspieszenie ewolucji. Już koło czy mydło nie koniecznie wywołały entuzjazm. Frnck chce im dać coś o wiele lepszego, ogień. Tylko czy to nie jest zbyt niebezpieczne?
Chrzest ognia
Pierwszy tom serii był na tyle zaskakujący i fascynujący jednocześnie, że nie mogło być inaczej, bowiem druga część już za nami. Jakie wrażenia nam towarzyszyły? Chrzest ognia nabiera nieco dynamizmu. To wszystko za sprawą pomysłów Francka. Chłopiec chce dobrze i dzieli się swoją wiedzą, która jednak nie zawsze zostaje dobrze przyjęta. Jego znajomi nie polubili się z mydłem czy kołem, a ognia najzwyczajniej się boją. Podobnie jak zmian, które prędzej czy później nadejdą. Franck nie wie, czy tęskni za technologią, czy tylko za rodziną, której niedane mu było poznać. Stara się więc jak najlepiej zaaklimatyzować, choć dookoła czyha sporo niebezpieczeństwa, a surowe mięso nie jest jego ulubionym posiłkiem. Jak rozwinie się ta niecodzienna przygoda?
Wśród bohaterów
Po przeczytaniu dwóch tomów serii stwierdziliśmy, że wciąż mało wiemy o Francku i prehistorycznych ludziach. O ile z łatwością jesteśmy w stanie rozgryźć co niektórych mieszkańców jaskini, to chłopiec stanowi nie lada zagadkę. Jest niezwykle żywy, pomysłowy i równie skryty. Wygłupami przykrywa chęć przynależenia do kogoś, bycia członkiem rodziny. Autor z lekkością i nutką przygody pokazuje te pragnienia, równocześnie zabiera nas do świata, który zdaje się tak odległy i mało realny. Dzieciaki z łatwością utożsamią się z emocjami Francka, nie zapominając o fascynacji jego nowymi kompanami. Jedno jest pewne, w tej dżungli przygody dopiero nabierają rozpędu.
Wśród ilustracji
Tym razem dość mocno dominują ciemne kolory. Jest mroczniej i łatwo wyczuć można niebezpieczeństwo. Kreska wciąż wyraziście obrysowuje postaci i nadaje głębi tłu. To właśnie w ciemnościach kryje się strach, a ogień to nieokiełznana siła. Kolorystycznie całość wypada rewelacyjnie. Na każdej ilustracji czuć emocje, widać głębie i szerszą perspektywę. Chrzest Ognia można oglądać godzinami. Strona za stroną, wciąż zachwycamy się kreacją świata i ciekawym odwzorowaniem dawnych ludzi. Tekst stanowi niewielką, choć mocno humorystyczną cząstkę tej historii. Tu rządzi obraz i to jak wiele emocji zostało w nim przekazane. Chcemy więcej.
Podsumowanie
Chrzest ognia, jak i cała seria świetnie sprawdzą się dla małych buntowników, którzy kochają przygody i z chęcią zagłębią się w prehistorii. To również świetny wstęp do rozmów o genach, potrzebie posiadania rodziny i poszukiwaniu korzeni. Niepozornie humor przeplata się z pokładami wiedzy i emocjami. Podróż młodego chłopca dopiero się rozpoczyna, a masa pytań krąży po głowie. Pozostaje czekać na kolejną odsłonę historii chłopca i prehistorycznych ludzi.
Scenariusz: Olivier Bocquet
Rysunki: Brice Cossu
Tłumaczenie: Agata Cieślak
Tytuł: Chrzest ognia
Tytuł oryginału: FRNCK – Le baptême du feu
Seria i nr tomu: Frnck ( tom 2)
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: pierwsze
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: komiks, fantastyka
ISBN: 9788328150881
Liczba stron:56