Babcocha – Justyna Bednarek
Gdy Justyna Bednarek wydała swoją pierwszą książeczkę o przygodach skarpetek, sądziłam, że to jest właśnie najlepsze dzieło w jej karierze bajkopisarskiej, po którym trudno spodziewać się równie znakomitego. Po latach muszę stwierdzić, że moje sądy były pospieszne. Autorka podbiła moje serce i wyobraźnię moich dzieci po raz kolejny. Tym razem poprzez opowieść o staruszce z pozoru prostej i zwyczajnej, a jednak posiadającej zdolności przyrodzone czarownicom. Opowieść cudownie niedzisiejszą, choć dotykającą spraw zupełnie aktualnych. Pełną urokliwego humoru, któremu ulegnie również dorosły. Książeczka jest ładnie wydana, okraszona wspaniałymi, wymownymi ilustracjami Daniela de Latour.
Opowieść o Babcosze dzieje się w świecie specyficznym. Szkielet tego świata jest oparty na rzeczywistym, zwyczajnym – jest zatem wioseczka o urokliwej nazwie Grajdołek, a w niej zwykły sklep ze zwykłą panią sprzedawczynią, jest kościół i dziura na drodze do kościoła, jest sołtys, młynarz, zrzędliwa żona, chytry sprzedawca i mnóstwo rzeczy zwyczajnych. Ale między tym wszystkim przemyka Orzechowe Licho, Święty Bartłomiej zasiewa nocą chłopskie pole, a indyki deklamują poezję Gałczyńskiego. No i jest Babcocha, sprawczyni części rzeczy niezwykłych.
W świecie tym, w formie króciutkich rozdziałów, opisano sprawy codzienne, z którymi mierzą się mieszkańcy Grajdołka. Im wszystkim usiłuje zaradzić Babcocha. A to kogoś nauczy szacunku do zwierząt czy da nauczkę złodziejowi, a to pozwoli komuś wytchnąć chwilkę od zrzędliwej żony czy wyleczy z depresji i nałogu. Najpiękniejsza jest główna opowieść tocząca się gdzieś pomiędzy wszystkimi drobnymi zdarzeniami. Jest to historia nieszczęśliwej dziewczynki, półsieroty, która tęskni do matczynej miłości i do ojca, który topi swoje wdowieństwo w „soku malinowym”. Babcocha ma tu pewną misję do wykonania i cierpliwie, drobnymi krokami naprawia to i owo w życiu dziewczynki.
Babcocha jest zachwycająca. Bardzo prosta w formie, oszczędna w słowie, ale niezwykle wymowna. Justyna Bednarek połączyła w swojej opowiastce humor z odrobiną filozofii i splotła nimi z sobą życie i baśń. W taki sposób stworzyła książeczkę o rzeczach codziennych, ważnych, czasem trudnych, skrajnie różnych – takich jak sieroctwo, ekologia, alkoholizm, trudne relacje małżeńskie, miłość, chciwość, samotność – gdzie przybrały one formę strawną i zrozumiałą dla dziecka, jednocześnie zachowując filozoficzny wydźwięk swojej opowieści. To jedna z najciekawszych książek dla dzieci jakie czytałam.
Iwona Ladzińska
Autor: Justyna Bednarek
Tytuł: “Babcocha”
Seria i nr tomu: “Latawiec” —
Wydawnictwo: Poradnia K
Wydanie: I
Data wydania: 14.03.2018
Kategoria: literatura dla dzieci
ISBN: 978-83-66005-04-4
Liczba stron: 128