Grzesiek zmienia miejsce zamieszkania. Wcale nie podoba mu się sąsiedztwo gotyckiej kolegiaty i cytadeli. Do tego zmienia również szkołę. Bez zmian pozostaje jedynie ciocia Agata, ze swoimi poniżającymi prezentami. I o ile ta kolegiata i cytadela mogłyby brzmieć fantastycznie, to jednak dla Grześka jest to porażka, od razu wpada w kłopoty, a potem znajduje medalion. I wtedy przygoda zaczyna się na dobre.
Grzesiek cofa się w czasie, choć niby wszystko pozostaje bez zmian – również siostra i ciotka, ku ogromnej rozpaczy chłopaka. Jednak możliwość rozmowy z gargulcami, patrzenia na smoki i inne magiczne istoty rekompensuje mu wszystko. Wplątany zostaje również w walkę o tamten świat, a to już brzmi naprawdę dobrze.
Już za samą fabułę twórcom należą się brawa. Jest ciekawie, zaskakująco, czasem śmiesznie, czasem trzeba coś przemyśleć. Gargulce zdobyły moje serce od razu, Fidiasz jest po prostu nie do podrobienia, a jego radosna mordka od razu wywołuje uśmiech na twarzy. I co z tego, że jest dość skamieniały, jest przeuroczy. Zawojował mnie też podejściem do Grzesia, choć człowiek powinien bardzo go zdziwić – nic z tego, Fidiasz przyjmuje świat, jakim jest, a jak jeszcze chłopak pomoże w liczeniu rozbieganych stworków i ratowaniu smoków to tym lepiej.
Jak na komiks przystało, należy zwrócić uwagę na rysunki. A jest na co patrzeć. Każde okienko jest dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Pełne ruchu i emocji sprawiają, że lektura jest prawdziwą ucztą nie tylko dla umysłu, ale i oczu. Nie trzeba czytać tekstu, by widzieć, kiedy bohater jest zniesmaczony, a kiedy zadowolony. Co więcej, zasada ta dotyczy również wszystkich innych, niekoniecznie ludzkich postaci. Jednak tym, co zwróciło moją szczególną uwagę, jest dobór kolorów. Przy zmianie czasu zmieniają się również kolory, z żywych, bardzo nasyconych na pastelowe lub pociągnięte sepią, trochę mrokiem. Od razu można zauważyć, gdzie się Grześ aktualnie znajduje. Oczywiście można się tego domyślić również po strojach, ale zabawa kolorem dodaje wartości.
„Podróżnik” to komiks lekki i przyjemny, pełen zwrotów akcji i przygód. Spodoba się każdemu, bez względu na wiek. Bawiłam się przy nim równie dobrze, jak moje dzieciaki. Przeczytali go w moment, co może niekoniecznie zachęcać, jak chce się, by dziecko dłużej spędziło nad lekturą, ale jest też dobra wiadomość. Chętnie wracają do tego zeszytu, zaśmiewając się z min strojonych przez Grześka i znajdując coraz to nowe szczegóły w fenomenalnych rysunkach.
Katarzyna Boroń
Scenariusz: D-P Filippi
Rysunki: J. Etienne
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Tytuł: Gargulce Podróżnik
Tytuł oryginału: Gargouilles tome 1 – Le voyageur
Seria i nr tomu: Gargulce tom I
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2024-03-06
Kategoria: komiks, dla dzieci
ISBN: 9788328167827
Liczba stron: 48