Niestrudzony tropiciel tajemnic, poszukiwacz przygód i pogromca niewyjaśnionych zagadek.*
Mówi się, że przygoda czeka na nas wszędzie. Jedne całkiem blisko, a za niektórymi trzeba gonić. Czasem tylko kawałek dalej, ale bywa też, że ruszymy wręcz do innych krajów. Szalone? Może trochę, ale przecież są sprawy, które trzeba rozwiązać niezależnie od odległości.
Zarys fabuły
Alfreda i jego znajomych czeka wyprawa, której długo nie zapomną. Bo nie tylko on nie był jeszcze poza granicami państwa. To samo tyczy się Stefana Dzika, Maćka Jeża oraz pani Jadzi. Wszystko nowe i budzi niepokój, ale ostatecznie trafiają do Egiptu i w końcu dowiadują się, że ich kolejną sprawą jest wykradziony z sejfu posążek. Sprawa tym bardziej nagląca, że osoba wynajmująca detektywów przechowywała go dla przyjaciela. Kto ukradł posążek, czemu jest tak cenny i dlaczego ktoś depcze im po piętach?
Ponieważ czas spędzony z Alfredem Wiewiórem i tajemniczą walizką był bardzo udany, z zaciekawieniem sięgnęliśmy po drugi tom. Alfred Wiewiór i posążek faraona ciekawił nas opisem oraz tym co może się przydarzyć tak nietypowym detektywom teraz. Jak kontynuacja wypadła na tle swojej poprzedniczki?
Słów kilka o szacie graficznej
Tak jak poprzednio, już okładka zapowiada, co zastaniemy w środku i daje przedsmak ilustracyjnej części książki. Ilustracje są dynamiczne, współgrają z treścią i oddają emocje w niej ukryte. Czujemy to, co bohaterowie, patrząc na nie. Wiemy, że jest ekscytująco, ale i niebezpiecznie. Trzeba też dać duży plus za sylwetki postaci, miejsce akcji oraz wydarzenia. Wszystko ukazane tak by przykuło uwagę i zapadło w pamięć.
Moje wrażenia
Nie da się wszystkiego dokonać? Ha, Alfred się z wami nie zgodzi. Udało mu się zostać detektywem i stworzyć własne biuro pomimo tego, że jest wiewiórką, a teraz rozwiązuje sprawę daleko od domu. Alfred Wiewiór i posążek faraona to książka, która zaskakuje biegiem wydarzeń oraz pomysłowością. Autorka ponownie pokazuje, że jej wyobraźnia nie ma granic, a jeśli czegoś bardzo chcemy i jesteśmy wytrwali, to wszystko jest możliwe. Szczególne brawa należą się za sam fakt, iż autorka nie bawi się w półśrodki i jeśli buduje napięcie, to naprawdę bywa niebezpiecznie, a nad zagadką zaginięcia trzeba się nagłowić. Tutaj cały czas toczy się akcja i trudno mówić o nudzie.
Na zakończenie
Alfred Wiewiór i posążek faraona to kontynuacja, która trzyma poziom i dostarcza ogromu dobrej zabawy. I tym razem polecamy do czytania samodzielnego lub w rodzinnym gronie. Duża czcionka, wzbogacona o ozdobne akcenty, krótkie rozdziały i ilustracje sprzyjają czasowi sam na sam z lekturą. Bo musicie wiedzieć, że dzieje się w tej książce sporo. Jest duszno, tajemniczo i niebezpiecznie. Mamy tajemnice, zajmujące śledztwo, trochę historii, no i dużo humoru.
Z czystym sumieniem polecamy. Zarówno Alfred Wiewiór i posążek faraona, jak i poprzednia część wabi przygodami, bohaterami, dobrą zabawą oraz skrytym w treści przesłaniem. Dajcie się ponieść na fali kolejnej zagadki, zapewniamy, że warto!
Autor: Agnieszka Stelmaszyk
Ilustrator: Hubert Grajczak
Tytuł: Alfred Wiewiór i posążek faraona
Wydawnictwo: Wilga
Wydanie: I
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: lit. dziecięca (6+)
ISBN: 9788328096547
Liczba stron: 176
Alfred Wiewiór
Alfred Wiewiór i tajemnicza walizka | Alfred Wiewiór i posążek faraona | Alfred Wiewiór i znikające precle | Alfred Wiewiór i skradziona dynia