Trzydziesty album mistrzów komiksu, Morrisa i Goscinnego, o rewolwerowcu szybszym od swojego cienia. Lucky Luke wyrusza zbadać sprawę nielegalnej sprzedaży Apaczom nowoczesnych karabinów powtarzalnych. W drodze poznaje legendę Dzikiego Zachodu, Calamity Jane, która postanowiła zrezygnować z życia pełnego przygód i chce osiąść w mieście. Ale czy awanturniczka może zostać dystyngowaną damą? W każdym razie będzie próbowała, a Samotny Kowboj zamierza ją w tym wspierać. Co jednak ze śledztwem Luke’a? Nie obędzie się bez strzelanin i podstępów, aby schwytać bezwzględnych przemytników broni!
Seria „Lucky Luke” została stworzona przez dwie legendy frankofońskiego rynku komiksowego: pisarza René Goscinnego (1926–1977) oraz rysownika Morrisa (właśc. Maurice de Bevere, 1923–2001). Obecnie jest kontynuowana przez innych autorów.Lucky Luke znów staje przed trudnym i bardzo ważnym zadaniem. Ma zbadać sprawę nielegalnej sprzedaży Apaczom powtarzalnych karabinów. W drodze poznaje legendę – Calamity Jane. Kobieta chce zmienić swe dotychczasowe życie, stać się damą i porzucić pełne przygód życie. Czy dwie legendy się dogadają? Czy można ot tak porzucić dzikość Dzikiego Zachodu?
Recenzja komiksu Lucky Luke. Calamity Jane
Trochę historii w komiksowym świecie
Calamity Jane istniała naprawdę. I choć historię Dzikiego Zachodu kojarzymy z dzielnymi kowbojami, dzikimi Indianami i praworządnymi żołnierzami (przynajmniej w teorii) to nie możemy zapomnieć, że kilka kobiet zapisała się dużymi literami na kartach historii tamtego regionu. I jedną z nich Renee Gościnny i Morris umieścili w swoim komiksie. Jest to niewątpliwie bardzo barwna postać, choć niektóre jej profesje nie nadają się do powtarzania przed godziną 22. Jednakże warto wspomnieć o tym, że była konwojentką dyliżansów, świetnym rewolwerowcem, występowała też w rewii, popisując się strzelaniem i jazdą konną.
Co Calamity Jane robi z Lucky Lukiem?
Ich pierwsze spotkanie na łamach komiksu jest bardzo zabawne. Traktują się ciut nieufnie, trochę są dla siebie niezbyt uprzejmi, ale potem już jest gładko, o ile w tym wypadku można tak powiedzieć. Luke stara się pomóc przebojowej Calamity wcielić się w rolę wielkiej damy. Autorom nie brakuje poczucia humoru w przedstawieniu tych dążeń, dobra zabawa gwarantowana. Ich wzajemne starania i przeboje z tym związane są jedną z moich ulubionych opowieści o dzielnym samotnym kowboju.
Kilka przemyśleń na koniec
Zdecydowanie polecam ten komiks każdemu miłośnikowi niezbyt oczywistego Dzikiego Zachodu, a przez to bardziej prawdziwego i namacalnego. W formie zabawy i z ogromną dozą poczucia humoru autorzy ukazują jedną z barwniejszych postaci. Dzięki temu dowiedziałam się o istnieniu tej kobiety, poszukałam nawet na jej temat więcej informacji. Jednak oprócz historycznego i czysto rozrywkowego charakteru komiksu można postawić pytanie, w jakim stopniu człowiek może się zmienić, nawet jeśli sam tego chce. A wszystko to z tłem z jak zawsze świetnych ilustracji Morrisa, które jeszcze bardziej przybliżają nam tamten odległy czas.
Scenariusz: René Goscinny
Rysunki: Morris
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Tytuł: Calamity Jane
Tytuł oryginału: Calamity Jane
Seria i nr tomu: Lucky Luke, tom 30
Wydawnictwo: Egmont Polska
Wydanie: I
Data wydania: 9 -04- 2025
Kategoria: Komiks
ISBN: 9788328171787
Liczba stron: 48