Zawsze głodny

Zawsze głodny – Cazenove, Wiliam

Date
wrz, 02, 2024
Comments
Możliwość komentowania Zawsze głodny – Cazenove, Wiliam została wyłączona

Zawsze głodnyMargolka, główna bohaterka, ucieka z domu, aby znaleźć spokój od nieustannych kłótni swoich rodziców. Trafia na cmentarz i uznając go za idealne tło do pisania swoich wierszy, chce na nim zostać. Nie jest jednak jego jedyną lokatorką.

Jeśli szukacie komiksu edukacyjnego, który wniesie coś więcej, niż tylko zabawa w życie wasze i waszych dzieci, nawet nie rozważajcie lektury „Zawsze głodny”. Komiks jest świetny, zakochałam się w nim od pierwszego spojrzenia na okładkę, a z każdą stroną moja miłość się pogłębiała, ale nie ma w nim niczego edukacyjnego. No, chyba że akurat jesteście zombiakami i szukacie przepisu na kanapkę. To wtedy jest to książka prawie naukowa. A co jest takiego porywającego w tym komiksie?

Humor. To po pierwsze i najważniejsze. Ten komiks po prostu nie może już być śmieszniejszy. Choć przyznać trzeba, że jest to humor dość makabryczny i czarny, a wspomniane już opisy robienia kanapek z trupów, czy instrukcja kopania grobu to normalność. Jednak ja taki humor kupuję. Co wrażliwsi jednak mogą nie zdzierżyć i im też radzę sięgnąć po inną lekturę. Bo o ile Margolka wygląda całkiem po ludzku, Zombiaczek też nie jest aż taki straszny (dziura w głowie jest praktycznie niedostrzegalna), to już reszta towarzystwa ma cechy typowych zombie. Wiecie, zieloność cery, odpadające kawałki ciała i takie tam przyjemności.

Po drugie bohaterowie. Fantastycznie okropni, cudownie odrażający, do wymiotów prawdziwi, a jednocześnie tak słodcy, że nie da się ich nie lubić. I głupi przy okazji też, ale cóż, niektórzy faktycznie mają niedobory mózgu. Jednak są naprawdę zabawni, każdy z nich jest jakiś, nie ma dwóch takich samych postaci i jak już się przywyknie do koloru ich skóry, można ich traktować niemal, jak normalnych ludzi.

Kolejnym ogromnym plusem „Zawsze głodny” jest fakt podzielenia go na małe, jedno lub najwyżej dwustronicowe wyrywki z życia. Zazwyczaj nie lubię takiego poszatkowania treści, ale tu mi pasuje. Obawiam się, że ciągłe przedstawienie sytuacji bohaterki mogłoby być niestrawne i ciągnąć się, jak flaki z olejem. Oczywiście dobór słów jest podyktowany całkowitym zawładnięciem przez Zombiaczka. Jestem nim totalnie zauroczona i polecałabym go każdemu, gdyby nie to, że przez specyfikę opowieści, nie każdy go zdzierży.

Czego jestem ciekawa? Jak potoczy się historia Margolki w kolejnym tomie, czy jej rodzice zauważą zniknięcie dziewczyny, czy jej wiersze wzniosą się choćby na ciut lepszy poziom i czy będzie mogła kontynuować specyficzną znajomość z mieszkańcami cmentarza.


Scenariusz: Cazenove
Rysunki: Wiliam
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Tytuł: Zawsze głodny
Tytuł oryginału: Toujours affame
Seria i nr tomu: Zombiaczek tom 1
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2024-08-14
Kategoria: komiks
ISBN: 9788328162396
Liczba stron: 46


Kasia B

Related Posts


Przeczytaj również

Moja mama

Moja mama

Kasiapaź 1, 2021

Tuż obok Super M, Moja mama to jedna z moich ulubionych książek, które opowiadają dzieciom o ich rodzicielkach i opiekunkach.…

Zimne wody Wenisany – Linior Goralik

Zimne wody Wenisany – Linior Goralik

Kasiawrz 29, 2021

Zimne wody Wenisany – Linior Goralik „Zimne wody Wenisany” to książka, która zaczyna się dosyć dziwnie. Kilka pierwszych stron wprawiło…

Brum Brum. Pojazdy. Księga dźwięków – Iga Kowalczyk

Brum Brum. Pojazdy. Księga dźwięków – Iga Kowalczyk

Kasiawrz 2, 2021

Brum Brum. Pojazdy. Księga dźwięków – Iga Kowalczyk Książeczki z wyrazami dźwiękonaśladowczymi są bardzo potrzebne! W dzisiejszych czasach, kiedy świadomość…

Światła Północy. Siostry wrony-Malin Falch

Światła Północy. Siostry wrony-Malin Falch

Martamaj 9, 2022

Gdy noce zaczynają pachnieć wiosenną rosą, a gwiazdy jakby śmielej ukazywały swój blask i miejsce na nieboskłonie przygoda zaczyna nabierać…

Kastor piecze

Kastor piecze

Kasiacze 21, 2023

Jak to jest upiec samodzielnie ciasto? Czy to trudne i wymaga wiele poświęceń? Nie! Przekonacie się o tym podczas lektury…