Kid i inne dzieciaki

Kid i inne dzieciaki – Achdé

Date
kwi, 22, 2024
Comments
Możliwość komentowania Kid i inne dzieciaki – Achdé została wyłączona

Lucky Luke już od dziecka miał głęboko zakorzenione poczucie sprawiedliwości. Tak głęboko, że bronił nawet tych, których prawo chciało skrzywdzić. Bo te dwie rzeczy też rozróżniał. Na szczęście był też zwykłym dzieckiem, z szalonymi pomysłami i marzeniami. I o tym właśnie jest ten zeszyt.

Najbardziej lubię Lucky Luke’a z papierochem w zębach, ostrym podbródkiem i wiernym wierzchowcem. Czyli tego, którego stworzyli Gościnny z Morrisem. Jednak wersja Achde, w którym poznajemy losy małego kowboja, skradła moje serce. Uwielbiam każdy kawałek tej opowieści. Począwszy od pucułowatych policzków głównego bohatera, poprzez jego procę po wspaniały sytuacyjny humor autora.

Zazwyczaj przeszkadzają mi krótkie formy. A już krótkie opowieści w i tak krótkim komiksie to już w ogóle katastrofa. Jednak tu jest inaczej. Każda strona to inna historia z życia małego Luke’a. Tu autor skupił się na jego relacjach z rówieśnikami. I nie ma znaczenia, czy to biały, czy Indianin, Luke bawił się i rozrabiał po równo z każdym. Razem wymyślają niestworzone historie, oddają hołd bohaterom, choć może sposób jest nie do końca oficjalnie przyjęty. Achde w tym zeszycie oddał też glos przybranej mamie Luke’a. Kobieta mówi o marzeniach, planach, jakie ma w stosunku do przybranego dziecka. Niestety chłopak jest, jak każde inne dziecko, ma swój pomysł na siebie i nie zniszczy go nawet przepowiednia młodego szamana.

W tym zeszycie nie ma za wiele tekstu, tu główną robotę robią rysunki. Pełne emocji, świetnie oddające ruch, chwilami ma się wrażenie, że postać wyjdzie z rysunku i taka pełna ekspresji stanie obok nas. Niektóre rysunki 3D nie dają takiego efektu.

W serii o Kid Lucky jest jeszcze jedna rzecz, którą bardzo lubię. To „Czy wiesz, że…” umieszczone na każdej stronie. Niektóre są śmieszne, niektóre stanowią ciekawostki, a inne przynoszą trochę wiedzy. Tak czy inaczej, stanowią dodatkową rozrywkę, gdyż napisane są zawsze w bardzo interesujący sposób.

Jak to zawsze bywa, niektóre sytuacje są bardziej, inne mniej udane. Jednak najważniejsze jest to, że można po prostu wracać do tych, które lubi się najbardziej i nic się nie straci. Mój syn ma kilka ulubionych, ja z kolei wybrałabym inne. I to w tym wszystkim jest najpiękniejsze. Każdy znajdzie coś dla siebie i każdy wyczyta z tych historyjek to, co dla niego ważne.


Scenariusz: Achde
Rysunki: Achde
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Tytuł: Kid Lucky Kid i inne dzieciaki
Tytuł oryginału: Kid Lucky 5: Kid ou double
Seria i nr tomu: Lucky Luke 83
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 2024-04-10
Kategoria: komiks
ISBN: 9788328160293
Liczba stron: 48


Kasia B

Related Posts


Przeczytaj również

Książka pełna dźwięków – Herve Tullet

Książka pełna dźwięków – Herve Tullet

Kasiamaj 22, 2021

Książka pełna dźwięków – Herve Tullet Książki Tuletta to już marka sama w sobie, a pozytywnie opinie o nich, napływają…

Krok po kroku: Święta Hani i Stasia – Patrycja Wojtkowicka-Skóra

Krok po kroku: Święta Hani i Stasia – Patrycja Wojtkowicka-Skóra

Szkrabajeklis 24, 2023

Przedświąteczny okres, szczególnie dla dzieci, to czas pełen nieodkrytych tajemnic i magii. Razem z dziećmi warto zagłębiać się w atmosferę…

Tatowanie – Krystian Hanke

Tatowanie – Krystian Hanke

Szkrabajekkwi 6, 2021

Tatowanie – Krystian Hanke Jeszcze 30 lat temu ojciec zajmujący się dziećmi był rzadkością, a porody rodzinne zdarzały się sporadycznie.…

Niki i Tesla. Pojedynek tajnych agentów – Steve Hockensmith, Bob Pflugfelder

Niki i Tesla. Pojedynek tajnych agentów – Steve Hockensmith, Bob Pflugfelder

Szkrabajekpaź 18, 2020

Szpiedzy, tajni agenci, podsłuchy, brawurowe ucieczki – te wszystkie sceny rodem z filmów sensacyjnych rozpalają wyobraźnię i sprawiają, że chcemy…

Najnowsza książka z serii o Nelly Rapp!

Najnowsza książka z serii o Nelly Rapp!

Kasiamaj 24, 2022

Nelly Rapp razem ze swoim przyjacielem Wallem odwiedzają jego pradziadka, który mieszka w domu opieki. Wydaje im się, że coś…