Jesień to przepiękna pora roku. Wszystko zmienia barwy i świat staje się bardziej kolorowy. Dla ludzi to czas, gdy muszą myśleć o cieplejszych ubraniach i pomysłach na zabawy mające wypełnić coraz to krótsze dni. Dla zwierząt to przygotowanie się do tego, co następuje później. Zima, która już powoli przegania jesienne liście, nie poczeka bowiem na zapominalskie zwierzęta, które nie zdążą przygotować się na jej przybycie. Tylko jak tu się wziąć za swoje zadania, gdy każdy czegoś od ciebie oczekuje i nie pozwoli na odmowę. Pan Zrzędek tak właśnie ma. Dla niego jesień to nie tylko uprzątnięcie liści spod domu i przygotowanie zapasów, gdyż niemalże każdy mieszkaniec lasu zdaje się mieć do niego interes. Pomoc zajmuje mu tak wiele czasu, że Zrzędek boi się, iż nie zdąży z własnymi obowiązkami. Czy inne zwierzęta coś temu zaradzą?
Jesień pana Zrzędka
Niepozorna, z niewielką ilością tekstu i masą obrazu, który przemawia do dziecięcej wyobraźni jak nic innego. W cieniu drzew to niesamowicie kreatywna seria, gdyż dziecko prowadzone jest przez czeluści historii dość niezobowiązująco. Krótkie i treściwe dialogi wprowadzają nas w nastrój bohaterów, jednak wciąż pozostaje w tej opowieści miejsce na naszą wyobraźnię i możliwość oceny poszczególnych sytuacji, w których znajdzie się nasz główny bohater. Jesień to czas porządków, szukania pożywienia i ostatnich sprawunków przed zimowym snem. Pan Zrzędek jednak wciąż robi coś innego. A to mama wiewiórka ze swoimi pociechami żali się na wolne tempo zbiorów, pan Jeż przychodzi na ostatniego drinka przed snem lub trzeba przyjść z pomocą małej myszy, której latawiec zawisł na drzewie.
Tyle że każda z tych czynności odciąga go od jego obowiązków. Czas się kończy, liści przybywa, a miotła złamała się przy próbie ratowania latawca. Czyż może być gorzej? Dobre uczynki nie przyspieszą jego pracy. No właśnie czy faktycznie tak jest?
Wśród bohaterów
Leśni bohaterowie są niezwykle różnorodni. Charakterni i mocno zarysowani. Zrzędek niewiele mówi, jednak zwierzęta bardzo go szanują. Mimo niechętnej miny za każdym razem przychodzi im z pomocą, jednak to pogłębia jego zły humor. Jesień pana Zrzędka jest niezwykle pracowita i wyczerpująca. Jego humor to kwintesencja tego niezbyt przyjemnego okresu, gdy pracy jest mnóstwo, a pogoda zdaje się z nas śmiać i utrudniać nasze działania. Borsuk Zrzędek musi walczyć ze złym humorem i liści podrywanymi przez wiatr. Na szczęście las to nie tylko jedna pomocna, choć trochę zrzędliwa osoba. Mieszkańcy lasu zdołają jeszcze zaskoczyć zarówno czytelników, jak i pana Zrzędka.
Wśród ilustracji
Skoro W cieniu drzew to niezwykle mało tekstu, to właśnie ilustracje dopełniają całości i pozwalają na długie minuty rozmów o zachowaniu poszczególnych postaci. Piękne jesienne tło, masa liści i obraz tej mokrej i mniej przyjemnej części połączony ze złotą formą pory roku. To również złość, zrzędliwość, ale i dobre serce Zrzędka. Tak on świetnie odzwierciedla jesienne humorki. Przyjemna dla oka kreska, zabiera maluchy wprost do lasu, w którym aż wrze od przygotowań i dudni w uszach od wiatru. Gdzieś głębiej historia zrzędliwego borsuka odsłania dwie mocne prawdy, warte przekazania dzieciom. Dobro zawsze wraca i zły humor czy niepowodzenia mogą dotknąć każdego, warto wtedy prosić o pomoc i dawać ją tym, którzy jej potrzebują.
Podsumowanie
Barwna jesień, kreska nadająca głębi postaciom i opowieść wplatana między wietrzne podmuchy, ucząca bycia dobrym, pomocnym i nieoceniającym po pozorach. To świetna forma pozwalająca na bieżąco analizować wydarzenia i poszczególne zachowania postaci. Odszukiwanie w niej dobrych uczynków i tych niewartych powielania to niesamowita przygoda. Niczym jesienne liście niesione wiatrem przechodzimy do kolejnych przygód leśnych mieszkańców. A uwierzcie nam na słowo, każdego warto poznać.
Scenariusz: Dav
Rysunki: Dav
Seria: W cieniu drzew
Tom: 1 Jesień pana Zrzędka
Wydawnictwo: Egmont
Gatunek: Komiks
Data wydania: 2021-09-29
Ilość stron: 32
ISBN:9788328160897
Oprawa: Twarda