Kuku Król – Adam Stower
Jak wygląda typowa powieść dla dzieci? Jest bajkowa, naiwna i pozytywna. A jak powinna wyglądać? Na to pytanie z pewnością odpowiada historia Kuku Króla, dziewczynki, która uratowała całe miasteczko. Brzmi dziwacznie? I dobrze, bo o to w tym wszystkim chodzi!
Benek Tyczka to zwykły, niewyróżniający się chłopak. Chodzi do szkoły, uczy się mniej lub bardziej i… ucieka przed szkolnymi oprawcami. Niby nic nadzwyczajnego, ale dla bohatera perspektywa wiecznego strachu nie jest przyjemna. Zwłaszcza że jego prześladowca to syn burmistrza, któremu wiele rzeczy uchodzi płazem. Pewnego dnia Benek zostaje złapany przez Mundka i jego bandę. Kiedy próbuje zbiec, na ratunek przychodzi mu tajemniczy tunel, który prowadzi daleko poza zasięg oprawców. Główny bohater, nie mając innego wyjścia, czołga się w zupełnych ciemnościach jak najdalej od perspektywy zlania na kwaśne jabłko. W końcu udaje mu się wyjść z tunelu i ku jego zaskoczeniu trafia do zupełnie nieznanego lasu. Tam poznaje Króla Kuku, dziewczynkę, która ma dzidę, oswojonego wombata i… brodę! Kiedy pościg dogania Benka, nowa znajoma pokazuje, że jest faktyczną władczynią tego niezwykłego miejsca i przepędza oprawców, gdzie pieprz rośnie. Mundek poprzysięga zemstę na swojej niedoszłej ofierze i jego dziwnemu towarzyszowi. Zapewne niecny plan by się powiódł, gdyby nie bardzo wyszukane pomysły Króla Kuku.
Historia, jaką prezentuje nam Adam Stower, jest niesamowita. Nieszablonowa, abstrakcyjna, a jednocześnie logiczna i życiowa. Jak połączyć te wszystkie cechy tak, aby powstała genialna książka dla dzieci? Wystarczy stworzyć Króla Kuku.
Dziewczynka, pytana o swoją przeszłość, zawsze odpowiada inaczej. Dlatego nie wiemy jak i skąd, znalazła się w lesie niedaleko miasteczka Benka Tyczki. Jednak nie jest to książka skierowana do dorosłych, a właśnie do dzieci. Najmłodsi nie działają zgodnie z logicznymi prawami rodziców. Kiedy przedstawimy im dziewczynkę z brodą, wezmą ją za kogoś zupełnie normalnego, nieodbiegającego od normy. Taka jest właśnie magia tej książki. Autor pozwolił historii być zupełnie abstrakcyjną dla dorosłych i oczywistą dla dzieci. To dlatego tak przyjemnie czyta się Króla Kuku.
Warto również wspomnieć o ilustracjach, które stworzył Adam Stower. Nie dość, że wymyślił świetną historię, to dodał do niej grafiki, które idealnie pasują. Moje serce skradł wombat Herbert, który jako postać drugoplanowa oczywiście ma do wykonania najważniejsze zadania.
Ilustracje i fabuła są w bardzo komiksowym stylu. Sprawia to, że dynamika historii jest bardzo przyjemna. Nie ma tu miejsca na dłużyzny, czy wyhamowanie akcji. “Król Kuku” to książka, którą czyta się jednym tchem, czasami szybciej przekręcając stronę, niż zdąży się ją przeczytać.
. “Król Kuk” to historia, którą z pewnością pokochają dzieci za to, że wykracza poza ramy logicznego myślenia. Dorośli, który kręcą nosem na te fanaberie, szybko przekonają się, że ta opowieść jest po prostu genialna!
Karolina Kosek
https://www.instagram.com/skarby_na_polkach/
Autor: Adam Stower
Tłumaczenie: Magdalena Korobkiewicz
Ilustrator: Adam Stower
Tytuł: Kuku Król
Tytuł oryginalny: King Coo
Wydawnictwo: Dwukropek
Wydanie: 1
Data wydania: 24.03.2021
Kategoria: literatura dziecięca/ literatura młodzieżowa
ISBN: 978-83-8141-326-8
Liczba stron: 176
Ocena: 10/10