Pola mówi dzidziuś

Date
paź, 12, 2020

Ktokolwiek kiedykolwiek zmagał się z wytłumaczeniem dziecku, że w domu pojawi się dzidziuś, wie, jaki to twardy orzech do zgryzienia. Maluchy niby rozumieją, ale gdy przychodzi co do czego, czują się odtrącone; nie są centrum uwagi, a kochani rodzice koncentrują się na kimś innym. Normalne, że pojawia się zazdrość. Jednak nie warto nie informować dziecka o tym, co go czeka po narodzinach brata i siostry. Z pomocą przychodzą książki, a Pola mówi dzidziuś, jest jedną z tych, na których warto skupić uwagę.

Mama Poli jest w ciąży. Nie bawi się już tyle z córeczką i dużo odpoczywa. Za to tata przejmuje niektóre obowiązki mamy. Pewnego dnia, gdy Pola się budzi, widzi babcię, która informuje ją, że została starszą siostrą. Nasza bohaterka się cieszy, ale wkrótce pojawia się jeszcze jedna emocja – zazdrość. Oraz smutek.

Pola mówi to seria książeczek skierowanych do najmłodszych czytelników. Bardzo je lubię, bo w prosty sposób pokazują i objaśniają dzieciom świat. Tym razem autorka przedstawiła sytuację, kiedy w domu pojawia się kolejny maluch, a ten starszy, przestaje być w centrum uwagi. Dorośli wiedzą, że miłość nie zmalała, ale cały świat dzieci się zmienia, a one nie potrafią jeszcze sobie bez problemu z tym poradzić. Tak samo, jak Pola, która czuje się źle, że wszyscy goście przychodzą do małej siostrzyczki i to nią się zachwycają. Postawa rodziców bohaterki jest godna podziwu, bo wciąż starają się pokazać starszej córeczce, że ona jest dla nich ważna i kochają ją tak samo. Co ważne, angażują Polę w opiekę nad siostrzyczką, przez co dziewczynka czuje się ważną i wchodzi w rolę starszej siostry, co pozwala zbudować więź pomiędzy dziewczynkami. Z pomocą tej książeczki, możemy pomóc dzieciom oswoić się z nową sytuacją i pokazać, jak wszystko będzie wyglądało, gdy na świat przyjdzie wyczekiwane rodzeństwo.

Oprócz tematu, który ta książeczka porusza, lubię ją także za sposób, w jaki jest napisania. Zdania są proste, nie ma w nich trudnych słów, które mogłyby sprawić kłopot maluchom. Ilustracje cudownie dopełniają tekst. Historia Poli jest bardzo atrakcyjna dla małych czytelników.

 


Autor: Irene Marienborg

Tłumaczenie: Katarzyna Kolasińska

Ilustrator: Irene Marienborg

Tytuł: Pola mówi dzidziuś

Seria i nr tomu: Pola mówi (IX)

Wydawnictwo: Media Rodzina

Wydanie: I

Data wydania: 02.09.2020

Kategoria: książka dla dzieci

ISBN: 9788380087866

Liczba stron:36

★★★★★★★★✩✩


Kasia

Położna. Mama Gabrysia. Książki kocham czytać od dzieciństwa, a teraz poznaje świat powieści dla dzieci. Kocham mój zawód, ale spełniam się także pisząc i szydełkując. Ciągle chcę doświadczać czegoś nowego.

Leave a comment

Related Posts


Przeczytaj również

Na dzielenie sposób nowy, samo wchodzi mi do głowy – Adrian Markowski

Na dzielenie sposób nowy, samo wchodzi mi do głowy – Adrian Markowski

Szkrabajekwrz 18, 2020

Tabliczka mnożenia to bodaj jedna znajnudniejszych rzeczy, jakich musi się nauczyć dziecię w pierwszych klasach szkoły podstawowej. Jednocześnie najbardziej elementarna…

Ślady zwierząt. Młodzi przyrodnicy – Patrycja Zarawska

Ślady zwierząt. Młodzi przyrodnicy – Patrycja Zarawska

Szkrabajekkwi 12, 2021

Ślady zwierząt. Młodzi przyrodnicy – Patrycja Zarawska Nie znam dziecka, które nie byłoby zafascynowane światem przyrody. Odkrywanie tajemnic otaczającej nas…

Balonowa 5 – Mikołaj Pasiński

Balonowa 5 – Mikołaj Pasiński

Szkrabajekgru 6, 2020

Balonowa 5 – Mikołaj Pasiński Ta książka, pod względem ilustracji, to prawdziwa podróż w krainę fantazji. Ilustracje prowadzą nas przez…

W noc wigilijną

W noc wigilijną

Kasialis 19, 2022

Wszyscy znamy ten klimat nocy wigilijnej. Świat powoli układa się do snu, wszyscy są spokojni, jakby wyciszeni i uspokojeni. To piękny czas, spędzony…

Porwanie królewny Witolda Wojtkiewicza – Justyna Mrowiec, Marta Dobrowolska – Kierył

Porwanie królewny Witolda Wojtkiewicza – Justyna Mrowiec, Marta Dobrowolska – Kierył

Szkrabajekmar 29, 2021

Porwanie królewny Witolda Wojtkiewicza – Justyna Mrowiec, Marta Dobrowolska – Kierył Książka wpadła w moje ręce i trochę się przeraziłam.…