Zima u Smerfów nie jest łatwa. Muszą zrobić sporo zapasów, a śnieg jest dla nich nie tylko uciążliwy, ale i niebezpieczny. Przekonują się o tym, gdy nagle nad wioskę nadchodzi śnieżyca i odcina ich od reszty lasu i trzech przyjaciół, którzy nie zdążyli wrócić z sanek przed załamaniem pogody. Czy wyjdą cało z opresji? Czy napotkany człowiek będzie wybawieniem, czy zgubą?
Kilka słów o fabule
Cały ten zeszyt jest poświęcony jednej historii. Spadł śnieg i Smerfom przyniósł mnóstwo pracy oraz nowe doświadczenie. Dzięki temu poznajemy historię różdżkarza Kacpra, któremu nikt nie wierzył w to, że może znaleźć wodę. I przez to urażony mężczyzna opuścił wioskę, zamieszkał z dala od ludzi i… uratował małe niebieskie stworki. A one uratowały jego. To piękna opowieść o sile wiary w siebie, o poznawaniu swoich słabych i mocnych stron oraz o sile współpracy. Można w niej też odnaleźć przekonanie, że z każdej sytuacji zawsze jest jakieś wyjście, choć chwilowo może się wydawać, że większa katastrofa już zdarzyć się nie może. Zawsze może, o czym w tym tomie przekonała się Smerfetka. To taki humorystyczny akcent w tej dość poważnej części.
Moja opinia i przemyślenia
Był taki moment, że dzieciakom Smerfy się znudziły. Nie czytali już każdego tomu z wypiekami na twarzy, raczej przeglądali, a te, gdzie było kilka opowieści, czytali na wyrywki. Tę córka złapała i porwała, by czytać. Nie wiem, czy była to zasługa tomu o śniegu, który w wiosce jest raczej rzadkością, czy czegoś innego, dość powiedzieć, że znów przepadła i bardzo jej się ten zeszyt podobał. Najbardziej przypadło jej do gustu to, że należy uwierzyć w siebie i nie przejmować się opinią innych i wtedy wszystko się uda. Dlatego to wskazuję jako najważniejsze przesłanie tej części. Tego nigdy dość i zawsze będę popierać przemycanie tych treści w różnego rodzaju publikacjach.
Podsumowanie
Bardzo podobają mi się Smerfy na śniegu, jest to świetnie narysowane, choć nie jest to praca, do której przywykliśmy, ale tu zmiana ilustratora nie wypadła na niekorzyść. Kontrast kolorystyczny podbija wartość ilustracji. Faktycznie ten tom bardziej działa na zmysły przez takie połączenie kolorów. Przywykliśmy do radosnych Smerfów w lesie pełnym zieleni, a tu niespodzianka. Bardzo udana. Zdecydowanie polecam po raz kolejny zajrzeć do wioski Smerfów i do ich sąsiada – Kacpra. Jest chwilami strasznie, chwilami ciasno, a czasem śmiesznie, jak to u nich. To ciekawa i pouczająca, choć nie moralizująca, historia. Przypadnie do gustu młodszym i starszym czytelnikom, na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Katarzyna Boroń
Scenariusz: Alain Jost, Thierry Culliford
Rysunki: Alain Maury
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Tytuł: Smerfy i śnieżyca
Tytuł oryginału: Le Schtroumpfs et la tempete blanche
Seria i nr tomu: Smerfy 39
Wydawnictwo: Egmont
Wydanie: I
Data wydania: 24.08.2022
Kategoria: komiks, dla dzieci, dla wszystkich
ISBN: 9788328152946
Liczba stron: 48